@doktor Robotnik: Tak, na pewno, ale coś mi się wydaje, że zrobi im się strasznie głupio, jak Revo będzie sprzedawać się lepiej od tychże konsol [mowa o PS3 i XB360]
Tego się napewno nie doczekamy
Sorry, ale chyba muszę brutalnie uświadomić kolegę. Przeczytaj poniższe zdanie uważnie:
Revo nie jest konsolą stworzoną z myślą o dotychczasowych graczach.
Przeczytałeś? To teraz jeszcze raz. To teraz policz sobie ilu mniej więcej jest tych graczy na świecie: optymistycznie 100mln PS2 + 40mln X-Box + 20mln GC = 160mln. Nie czepiać się, obrazuję procenty. A teraz ile osób posiada sytuacje materialną pozwalającą na zakup konsoli? Celowałbym w liczbę w okolicach 600-700mln.
Nadal ze mną? To teraz pomyśl kto wychodzi na interesie lepiej - Sony, dla którego górna granica sprzedaży znajduje się na poziomie 100mln (tyle poszło PSX, niewiele mniej PS2, PS3 będzie pewnie 5-10% mniej, minimum 80mln) czy Ninny, gdzie potencjał to 600mln?
Taka jest strategia Ninny, banalna w swojej prostocie. Czy się uda? Przekonamy się po starcie Revo, ale chciałem zobrazować pewną rzecz - wielu z was zupełnie błędnie traktuje Revolution. Ta konsola nie stawia was jako głównego odbiorcy (chociaż wyciąga rękę także do starszych graczy, vide gry na NES, SNES, itd.), tylko na ludzi, którzy nie mieli styczności z jakąkolwiek konsolą, a jest ich kilka-kilkanaście razy więcej. Temu ma służyć np.: cena (plotki, że Revo będzie sprzedawane po $199).