Piszę to jako wielki fan ( ale nie fanboy! ). Jestem zaniepokojony tym jak Vivendi Universal depcze swoimi łachamaniastymi glanami po obu seriach.
Dlaczego to napisałem? Ano dlatego, że ostatnie części tych gier jak np. Spyro Enter the Dragon Fly czy nadchodzące części obydwu serii jak np. Crash Tag Team Racing nie napawają optymizmem. Wprost przeciwnie. Jestem zaniepokojony tym co się dzieje z przygodami rudzielca i podpalacza. Nie winię za to autorów, gdyż oni się starają. Ale sądząc po kilku niedociągnięciach z Crash Basha ( jak np. kuliste dłonie bohaterów czy ikonka Pogo Painter w miejscu gdzie powinna być inna ikonka ) sądzę, że VU podobnie jak inni wydawcy o złej reputacji "przyspieszają" na siłę proces powstawania gry gdyż nie wierzę, żeby firma taka jak Eurocom mająca w dorobku doskonałe 40 Winks spartoliłaby z własnej nieprzymuszonej woli takich gier jak Crash i Spyro ( przynajmniej nie za duże fundusze ). Poza tym dobija mnie fakt, że jak już ktoś z autorów zczai klimat i inne takie tam u obydwu serii ( Vicarius Visions świetnie radziła sobie z Crashem podobnie jak Digital Eclipse ze Spyro ) to vIVENDI zmienia autora który dopiero zaczyna pracę nad tymi seriami. Cóż mam nadzieję, że Spyro Shadow Legacy i CTTR przewyższą nasze i tak już niskie oczekiwania. Jeśli dostaną ocenę 7/10, albo 6,9/10 to jeszcze się nimi zainteresuję. Bo jeśli otrzymają notę od 6/10 w dół to ja skreślę je z listy zakupów.