Tak, tak. Mamy za soba targi w Los Angeles (E3), teraz czas na pokaz, na ktorym SONY zawsze odslania swoje karty, ktorymi z reguly sa 4 asy i krol.
Jak myslicie, co sie wydarzy na tegorocznych TGS? Czy SONY w pelni zawladnie targami i naszymi umyslami, pokazujac moc swojego sprzetu? Czy Nintendo wyjawi swoje diabelskie plany, pokazujac nam swoja revolucje? Czy M$ pokaze sie na pokazie?
Moim zdaniem SONY kompletnie nas zmiazdzy swoja prezentacja, najprawdopodobniej pokazujac grywalne dema gier, ktore beda wygladaly i graly jak nigdy dotad.
Nintendo pokaze nam swoja revolucje, ktora przejawiac sie bedzie tym, ze pad bedzie wiekszy od konsoli.
M$ sie pokaze, ale zostanie strasznie zawstydzony przez SONY, tylko po to by na nastepny dzien wyslac do IGN'u nowe tajemnice na temat X360.
TGS odbywa sie 2 miesiace przed premiera X360, wiec chyba plany Bill'a beda zachwiane jak palmy podczas huraganu.