Tak swoją drogą to sytuacja robi sie paradoksalna. Powstają nowe konsole, nowe technologie, nowe mozliwości, znikają dawne ograniczenia sprzętowe, a praca developerów staje się coraz trudniejsza. I nie mam tu na myśli, żadnej konkretnej konsoli, tylko trend który pojawił się kilka lat temu. Programiści zamiast tworzyć nowe lepsze gry, zaczynają psioczyć na sprzęt, że trudny w programowaniu, że wymagania graczy zbyt wygórowane, że zupa była za słona....
Kiedyś było inaczej, za czasów SNESa czy nawet PSXa atmosfera do tworzenia rewelacyjnych tytułów, wydawała się lepsza. Napewno duża w tym zasługa rozmaitych działań marketingowych mających na celu promocję własnego sprzętu lub dyskredytacje sprzętu konkurencji. Niepokojącym faktem jest jednak to co napisałem na początku potsu - wszystkie techniczne usprawnienia wnoszone przez kolejne generacje konsol zdają się nie usprawniać ani nie ułatwiać pracy developerom, co nie wróży najlepiej nam - graczom.
PS. Nie jestem fanem oldschoolu i nie neguję sensu postępu technicznego w temacie hardwaru ( a nawet wprost przeciwnie - jestem jego wielkim zwolennikiem).