Hmmm...temat dość dziwny ale pozwoli wypowiedzieć sie forumowiczom na dręczące pytania które w głowach kiwają im sie od dawna...
Pisze to bowiem to najprawdopodobniej mój ostatni post. Odchodze z forum. Powiem szczerze że jestem jednym z tych ludzi którzy mają własne poglądy, których sie trzymają ale...siłą argumentacji idzie mnie przekonać do pewnej zmiany. Jestem zakochany w PlayStation. To od tej konsoli zaczynałem, poznałem najpiękniejsze gry, nie grałem w nie tylko je przeżywałem! Obecnie mam PS2 i jakoś mi dziwnie...Otóż im więcej rozmów z ludźmi, im więcej wymiany poglądów tym dziwniej...Sporo sie tu psioczy na SONY, że SONY to, że SONY tamto...niektórzy z was zostali omamieni przez konkurencje, przemydlenie oczu? Chyba tak niemniej jednak ja nie widze wyjścia. Nienawidze MS - wje*ał sie na ten rynek, nie wywołał rewolucji, nic nie pokazał...Ninny na moich oczach umiera a...a na PLAYSTATION nadal chce grać! I nie chce żeby ktoś psioczył ale nie można niechcieć...powiem tylko jedno...gdzie ci wszyscy fani? Gdzie te piękne czasy z 97-98 roku? Gdzie te klimaty, gdzie ci wspaniali gracze? No gdzie? Czasy sie zmieniają i w tym problem...Ja jednak pozostaje wierny swym ideałom i dlatego nie będe już dyskutował...
Na koniec chciałbym sprostować kilka spraw odnośnie swojej osoby...Po pierwsze...Pedro pisał o sobie mity, opowieści niemal w 90% niezgodne z prawdą! Zaskoczeni?No to po kolei...
Chciałem poprostu wbić sie tu wielkim butem, niechciałem być anonimowy, chciałem aby każdy sie ze mną liczył, każdy pogadał...i sie udało! Dziś zna mnie tu prawie każdy. Ale żałuje bowiem niejestem taki jak sie opisywałem...
Zaznaczam jednak żeby nie było że...jestem zwyczajnym człowiekiem bez większych nałogów, trenuje karate kyokiushin i regularnie od 2 lat chodze na siłownie tak więc...niewszystko było mitem:)...jednak...czy ja rzeczywiście jestem taki zarywacz, cwaniaczek? NIE! Mam laske(jedną jedyną kochaną)i nie interesują mnie inne, nie cwaniakuje, nie bujam sie na mieście...jestem innym człowiekiem niż PEDRO...i tutaj dochodze do kolejnego punktu...(brawa dla Walkera za spostrzegawczość i domysły)...FERNANDO TO PEDRO!Fernando powstał tylko dlatego że nie chciałem już pozostać w tej głupiej marce jaką sam sobie wyrobiłem, miałem już tego dość...No i pomysł niewypalił bowiem powody dla których odchodze wypisałem dużo, dużo wyżej...
Tak więc żegnam wszystkich forumowiczów których polubiłem, z którymi trzymałem, z którymi poprostu można pogadać!
Troche tu byłem i na dzień dzisiejszy chce jeszcze pozdrowić przedewszystkim ALIUSZA! - tak wporzo kolesia jeszcze na necie nie poznałem, w dodatku my po tej samej stronie barykady!I nie zarywaj tam chłopie lasek tylko bierz sie ostro do roboty i promuj SONY! Bo ty sie znasz najlepiej, takiej wiedzy jak ty masz to nie ma nikt inny(nawet tak wielce wychwalany WUDI)...i takich ludzi potrzeba...
Dalej Walker - masa słów na gg i przedewszystkim karate! O tym sie gadało...
A pozatym to jeszcze pozdrowionka dla ekipy z nieistniejącego już SLT! Czekam na reinkarnacje...
A i dla wszystkich modów...żarłem sie z wami jak cholera ale jednak niejesteście żadnymi sztywniakami tylko rozbujanymi gościami prowadzącymi to forum:)
Jeszcze tu będe wpadał, sporadycznie coś przeczytam, sporadycznie poprosze o pomoc w przejściu jakiejś gry...nic więcej...
Obiecałem coś jednak..zdjęcia! Niezapomniałem a i pamiętam że mam je dać na lato...no to poczekajcie do lata a wujcio Pedro-ściema napewno je wrzuci do albumu...
Trzymajcie sie wszyscy!
Narazie!