Tak właściwie to Zuza nie lubi jak biore PS2 i ide do kumpli pograć w PES
Za to niema nic przeciwko jak ide pokopać piłke na boisku a potem na piwo Więc się pytam kto zrozumie dokońca kobiety
Właśnie też się zastanawiałem kiedyś, dlaczego (niektóre) kobiety nie lubią za bardzo konsol... Jedynym powodem wydaje mi się fakt, że słowo konsola występuje w rodzaju żeńskim - może upatrują w niej rywalkę?
Tak czy siak, prosimy o odpowiedź na nurtujące Nas pytanie użytkowniczki tego forum...
Moja raz zagrała- Rouge Squadron 2 na NGC. Myślałem że ściany powybija dziewczyna i wzrokiem spali konsolkę. Nawet kumplowi który się przypatrywał, się dostało.
Może gdybym miał Mario...
Z własnych doświadczeń wiem, że gusta dziewczyn są podzielone tak samo, jak preferencje męskiej populacji. Ogólnie rzecz biorąc, chyba najbardziej bezpiecznie będzie gdy zapuścisz Tekkena (jedna moja kumpela przepada za Eddym
). Z braku laku na GCN polecam Soul Calibur II.
PS: A z Mario nie próbowałem... Choć ostatnio w pewnym poznańskim domu kultury zostawiłem Gacka z włączonym Super Mario Sunshine - po chwili, gdy wróciłem do sali, zbaczyłem pewną harcerkę (na oko 18 latek), którą zainteresował na tyle wąsaty hydraulik, że rozpoczęła grę... (Lewik może poświadczyć, że niczego wtedy nie piłem i ta harcerka grała w Mario na prawdę
)