Nie poniżam nikogo. Przeciwnie. Na przykład co chwila piszę, że Painkiller to będzie coś wielkiego, a przecież robią ją Polacy. Chodzi mi o to, że dla mnie normą jest w granie w gry po angielsku, a nie po polsku. Tak jak nie lubię dubbingu w kinach (nie kumam Niemców, idzie się ze śmiechu skręcić jak się słyszy te żałosne głosy). Niech Polacy robią gry po polsku, bo będzie to naturalne. A anglicy mogą dać nasz język jako bonus, a nie jako jedyny wybór jak zasugerował Gul w n+