Ja nie biore apsolutnie zadnych leków. Juz od ładnych kilku lat nie brałem jakis antybiotyków, czy czegos innego. CO najwyzej raz na rok sie wezmie tabletke od bolu głowy.
Ja świecie uwazam, ze leki potrzebne mi nie sa. Kiedy jestem chory nie chodze do lekarza, po prostu choroba mi przemija w domu. A zamiast brac jakis leków za 100zł, to wypije siakis soczek, czy zjem pomarancza. Jest miz dobrze bez leków, choruje baaardzo zadko. A moi koledzy niektorzy to cały czas biora tylko jakies antybiotyki i wkolko ich boli gardło, czy jakies inne chorobki.