Oddałem głos na Virtua Fighter 4 Evo!!! Ta gra NIE MA PRAWA SIĘ ZNUDZIĆ! miętuszę ostro tenże tytuł od września i poprostu nie mam go dość! W zasadzie to od virtuy odciągają mnie tylko obowiązki! Choć i im się czasem nie uda. Ta gra, to miodnościowy potwór! Satysfakcja z samodzielnie poskładanych akcji, zakupionych i wygranych dodatków, rozwalenia lokalnych tuzów w salonach Segi, zaliczenia kolejnych zadań - z tym NIC się nie równa! Ciężko wbić się w virtuę. Zdecydowanie przyjemniejszy na początku jest SCII. Wydaje mi się jednak, iż Virtua przetrwa tam, gdzie Soul się skończy.