Grałem wczoraj (dziś?) do 3.30 w nocy w Killzone 2. Potem konsolę ustawiłem jak to zazwyczaj robię na liczenie w folding@home i spać. Jednak rano widzę, że konsola jest wyłączona, a dioda zasilania miga na czerwono, ale tak niejednostajnie. Po kilku próbach z włącznikiem uruchomiła się.
Tylko czemu sama się wyłączyła? Z gorąca ? NIe jest zasłonięta i ma wolną przestrzeń, ale fakt wieczorem i w nocy było gorąco. Czy ten objaw oznacza, że konsola pada ? Dodam, że wczoraj zainstalowałem też linuxa YDL 6.1 (bez problemów) i stale jest podłączona klawiatura i mysz na usb.