ha! miazga ma Xbox'a! khem...
Pandora Tommorow. Nie uwierzyłbym, póki bym nie zagrał. Arcydzieło wgniatające bod względem gamplay'u MGS'a w ziemię (ale ogólnie to fisher to miekka faja przy Snake'u
),wypala siatkówki przecudną grafiką i daje olbrzymią frajdę z grania! Pomimo wysokiego poziomu trudności i częstego "Dammit Fisher, you screwed it up. Mission is failed" cały czas ma się ochotę grać dalej i wcisnąć przycisk continue, by za którymś tam razem znaleźć sposób na tych cholernych najemników, na wycięcie ich po cichu, i przejście dalej. Ach! To jest Power!
Co prawda nie doszedłem jeszcze daleko, ale szpila już z sziłą Ciurloka rzuciła mnie na kolana, nie pozwalając wstać! Mióóóóóóóód!