Czy tylko ja, czytając ten list, odniosłem wrażenie pewnego deja vu.
Czy mi się wydaje, czy taka sytuacja, a być może nawet i niemalże dokładnie ten sam list, już jakiś czas temu miała miejsce. Z tym tylko, że wówczas zamiast ataku policji była jedynie ostrzeżenie wysłane pod adresem owych stron, które przestraszyły się i się pozamykały. Wówczas również wystosowany został podobny list (również od GUTEK FILM), ale nie wiem w jak to się stało, strony po kilku dniach powróciły do swego typowego działania.
Odnośnie zaś listu. Problem w tym, że co ma zrobić człowiek, który chce obejrzeć jakiś film, którego na polskim rynku nikt nie wydał (kilka tego typu filmów miałem okazję oglądać)? Gadanie, że gdyby nie napisy to pewnie by wydano to bzdura. Bo tu się właśnie zatacza koło: dystrybutorzy czekają, aż ludzie przestaną ściągać z sieci i wówczas będą wydawać; a ludziom nie chce się czekać, aż dystrybutor łaskawie w końcu wyda (może, kiedyś), więc ściągają z sieci. Błędne koło. (oczywiście nie tyczy się to filmów, które
są dostępne na rynku).
Zaś co do cen filmów DVD, na pewno nie można na nie narzekać (chyba, że ktoś faktycznie chciałby nowości prosto z kina za 20zł). Ostatnio nabyłem kilka świetnych pozycji z tzw. "kosza z płytami" za cenę nie przekraczającą 20zł. Nie były to może filmy najnowsze, ale na pewno cenne dla mnie
. A z czasem wszystko tanieje.
BTW. Ja się nie dziwię, że żaden z dystrybutorów nie decyduje się, na wydawanie
mangi na DVD. Komu by się chciało ją czytać na ekranie telewizora
.