Niestety, trzeba powiedzieć wprost, że design można porównac tylko do tego co robi każdy pies na trawniku, gdy spuści się go ze smyczy...O ile areny trzymają pewien poziom, tak design postaci jest za bardzo karykaturalny. Plansza ze zdjęciem rostera może odrzucić dawnych fanów Mortala...ale ja radziłbym jednak MK A sprawdzić, ponieważ będzie to podsumowanie current-genowych Mortali, wzbogacona o wiele ciekawych aspektów, pomijając gigantyczną liczbę postaci ( co mi się bardzo podoba; co z tego, że wielu z nich to pokraki, ale w końcu Kano to Kano, a Liu Kang...eh, no dobra, teraz wyglada jak ekshumowany po miesiącu dziadek), sterowanie i mozliwość stworzenia własnego Fatality.
Jeśli jednak zawiodę się na MK A całkowicie, to już sobie poprzysięgne, że na kolejnego Mortala nawet nie splunę, no chyba, że Midway powróci do tradycji 2D, co jest raczej wątpliwe. Końcówka 2006. roku to ostatnia szansa, by przekonać takich zagubionych graczy jak my, że to wciąż Mortal a nie wynaturzony projekt growej ewolucji, który wymknął się niejako twórcom spod kontroli prawie że przypadkiem...Tak czy inaczej, co do szansy i odpowiedzialnośći, która spadła na wątłe barki Armageddomn- jesli Mortal ją zaprzepaści, to moim zdaniem powinien połozyć się do swojego grobu na Cemntarzu Matrwych Serii Gier na wieki wiekow i ustapić pola nowym mordobiciom.