Viewtiful Joe

[Krauser]

Niedawno nabyłem tą gierke i jestem zadziwiony.Na początku myślałem że to gra typu idziesz przed siebie i napie***lasz , a tu miła niespodzianka.Polecam ją każdemu kto ma GC lub PS2.Nie rozczarujecie się.

[Mr_Zombie]

To raczej gra w stylu "stoisz w miejscu i się wkurzasz, że nie możesz przejść danego fragmentu gry" .
Sam w to aktualnie gram (zaciąłem się na którymś z etapów) i faktycznie efektowna, zabawna, przyjemna i zarazem frustrująca gra (walka z rekinem to był horror).

[oscyp]

To raczej gra w stylu "stoisz w miejscu i się wkurzasz, że nie możesz przejść danego fragmentu gry" .
Sam w to aktualnie gram (zaciąłem się na którymś z etapów) i faktycznie efektowna, zabawna, przyjemna i zarazem frustrująca gra (walka z rekinem to był horror).

Na normalu grasz? nub 

poza tym na forum jest już temat o VJ.

[Hubi]

Tak się składa, że ja też gram właśnie w VJ. Na początku gra jest super miodna i przyjemna, ale potem zaczynają się schodki i poziom trudności wzrasta. W sumie to i dobrze.
Piękna grafika

[Mr_Zombie]

Na normalu grasz? nub 

Jeszcze mnie nie porypało ;D
Gram na poziomie Kid. Mimo to i tak rekin dał mi ostry wycisk.

[Krauser]

Na normalu grasz? nub 

Jeszcze mnie nie porypało ;D
Gram na poziomie Kid. Mimo to i tak rekin dał mi ostry wycisk.

Ja jeszcze nie doszedłem do rekina, ale jest aż taki straszny? 

[Mr_Zombie]

Najgorsze w nim są dwie rzeczy:
1. ma atak, w którym goni cię po całej planszy i nie da się go zatrzymać inaczej, jak stanąć za bombą tak, by pożarł bombę; gorzej, jak żadnej akurat nie ma pod ręką. Wówczas trzeba uciekać, aż się zmęczy.
2. potrafi odnowić sobie życie - wprawdzie w tym momencie jest bezbronny i można mu dokopać, ale jeżeli nie zdążysz do niego podbiec to sobie trochę (albo i więcej) tego życia odnowi i trzeba zaczynać zabawę od początku.

Przed walką z nim (jest to poziom podwodny) kup sobie dużo Woomerangów - są bardzo pomocne.

[Hubi]

Najgorsze w nim są dwie rzeczy:
1. ma atak, w którym goni cię po całej planszy i nie da się go zatrzymać inaczej, jak stanąć za bombą tak, by pożarł bombę; gorzej, jak żadnej akurat nie ma pod ręką. Wówczas trzeba uciekać, aż się zmęczy.
2. potrafi odnowić sobie życie - wprawdzie w tym momencie jest bezbronny i można mu dokopać, ale jeżeli nie zdążysz do niego podbiec to sobie trochę (albo i więcej) tego życia odnowi i trzeba zaczynać zabawę od początku.

Przed walką z nim (jest to poziom podwodny) kup sobie dużo Woomerangów - są bardzo pomocne.

Mi jakoś nawet szybko udało się pokonać rekina, gorzej było z

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

klonem Joe'a

Idę grać
Opublikowane: Wrzesień 18, 2007, 16:47:41 Kupiłem właśnie nowe zdolności: Ukemi i Viewtiful Forever i nie wiem jak ich używać Jest opis, myślę, że robię wszystko w porządku, ale jednak coś nie wychodzi, bo nic się nie dzieje. Jakieś rady?

[Krauser]

Czy ktoś mógłby mi poradzić co trzeba zrobić w episode id like red hot gdzie trzeba wyskoczyć z autobusem jednak on spada w połowie drogi w przepaść.POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!

[Hubi]

Musisz podbiec na początek tej dziury, tam, gdzie autobus wybija się w powietrze. Następnie musisz dobrze wyczuć moment, zwolnić tempo i na niego wskoczyć, gdy będzie nadjeżdzać. Gdy już na nim będziesz, przeleć kawałek i tu znowu musisz wyczuć dobry moment, zwolnić tempo i maksymalnie skoczyć do przodu. Kilka razy popróbujesz i Ci wyjdzie.

[Krauser]

Dziekuje za rade

[Hubi]

Pokonał ktoś już Fire Leo? Za cholerę nie wiem jak to zrobić.

[GenzoChan]

Ehh ostatnim razem też się właśnie na nim zajechałem... A pokonać go możesz za pomocą mach speed nawalaj w te kule gnoju i jak będzie się palił to potem w niego. Dostanie pare razy i padnie. Mi się to jednak nie udało... Trzeba będzie w weekend go przejść

[oscyp]

kurna to ja nie wiem, chyba mam jakies mega skile, bo jak pykałem w VJ jakieś 3 lata temu to "bez większych problemów" go zjadłem w maksymalnie 10 włączeniach konsoli (licznik w grze jakies 6-8 godzin + ewentualne restarty leveli). A Wy piszecie tu, że to jakiś hand-finger-nerv-fucker. Aż z rana odświeżę sobie... Jedno musze przyznać do dziś wspominam VJ jako jedną z lepszych gier na poprzednią (dla mnie wciąż aktualną) generację konsol. VJ robi porząąąąąądną gałke.

[Krauser]

kurna to ja nie wiem, chyba mam jakies mega skile, bo jak pykałem w VJ jakieś 3 lata temu to "bez większych problemów" go zjadłem w maksymalnie 10 włączeniach konsoli (licznik w grze jakies 6-8 godzin + ewentualne restarty leveli). A Wy piszecie tu, że to jakiś hand-finger-nerv-fucker. Aż z rana odświeżę sobie... Jedno musze przyznać do dziś wspominam VJ jako jedną z lepszych gier na poprzednią (dla mnie wciąż aktualną) generację konsol. VJ robi porząąąąąądną gałke.

Może dla ciebie ta gra jest prosta, być może masz zręczne palce i rozwaliłeś ją szybko, lecz taki zręczny jak ty nie jestem i sprawia mi ta gra czasami kłopot.

[Sylvan Wielki]

Niedawno nabyłem tą gierke i jestem zadziwiony.Na początku myślałem że to gra typu idziesz przed siebie i napie***lasz , a tu miła niespodzianka.Polecam ją każdemu kto ma GC lub PS2.Nie rozczarujecie się.

Nie inaczej. VJ to jedna z najciekawszych pozycji na poprzednią generację. Fantastyczna grywalność, kapitalna sfera audio, oraz ciekawa, przy tym zachwycająca oprawa graficzna. No i ten design.
Jednak wersja na PS2 nieco lepsza - bardziej przystępna, no i postać Dantego.