oł kej - no to po kolei:]
To napisz mi jakie wyscigi na PCa są wiekszymi symulacjami od GT albo od Twojego przykladu ToCa???Na pewno NIE ma takich wyscigów co to były na kompie a na konsolach ich nie było...
I gry nie polegają na bezmyslnym klikaniu bele gdzie na padzie...
A po co kupujesz sobie w tamim razie PStwo??
symulacja to nie takie cosio że firma stworzy gierkę, upcha do niej kilkaset aut z niby to realistycznym, ale jednak uproszczonym modelem jazdy...To jest niewykonalne
nie mam nic do gt, dla niej m.in. kupuje ps2 ale nazwanie tego symulatorem to przesada.
Widze ze nie słyszałes np o serii Grand Prix, 4 części w przeciągu chyba 11 lat. Seria NASCAR - ale ta od Papyrusa- bez kierownicy nie podchodź, grałem na dżoju, tragedia. Poza tym jest sporo innych niekomercyjnych gierek w kiepskiej oprawie ale z super realizmem, chocby "live for speed" - swietna sieciowa gra.
Z tymi 10 bluescreenami to oczywiscie przesada ale nie było ich tyle, zeby mnie jakos zraziły do pc i windowsów. A kilkadziesiąt gierek juz pewnie ukonczylem wiec tak mało to znowu nie grałem..
Wyścigi na PC?! DOBRE wyścigi na PC????? ahahaha (?) Tak, jak na konsole prędko nie bedzie dobrego RTS'a z uwagi na brak myszy i klawiery, tak na PC prędko nie będzie dobrych wyścigów z uwagi na nie-analogowe klawiatury (wiem, są też analogowe, jednak nie są one standardem...). Colin i NFS, to wszystko. A to naprawdę nic przy takich tuzach jak PGR, Gran Turismo czy Burnoutach.
symulacja na klawirze to nie symulacja...kierownica musi być, na padzie tez sie specjalnie nie pogra
poza tym nie wiem co moze sie podobac w kolejnych odsłonach colina
rally championship 99 i trasy po 30km to było coś. mieliscie okazję spróbowac?? hmm? ze niby nie??
Winda to syf, ale skoro piszesz, że jest inaczej widać masz ku temu jakieś powody (bo chyba nie napisałeś tego z czystej przekory), niekompatybilność - bardzo mnie "ucieszyło" gdy jakiś czas temu mój Piecyk odnówił współpracy z grą Prince of Persia: Piaski Czasu, tylko z tego powodu, że moja karta graficzna nie obsługiwała jakiegoś efektu graficznego (zapewne któryś z filtrów rozmywajacych),
Winda moze i stabilna do końca nie jest ale xp to już dobry system i nie ma go z czym porównywac
marudzenie na microsoft, tepsę i takie tam zaczyna byc nudne - ktos nie chce to nie korzysta i gra sobie w bierki w linuxie. Chociaz nawet doom 3 sie ostatnio pojawił :]
a z Prince of Persia miałem to samo - karta bez obsługi Pixel Shadera (czyli dx9 chyba) Karte z tym filtrem kupi sie juz za 250 zeta i pogra na niej szmat czasu, jest to wydatek jednorazowy, chyba ze sie kupiło takiego np gforce4 mx440, najwieksze badziewie w historii kart graficznych moim zdaniem.
Ktos kto mowi ze wydaje sie na kompa kilka tysiecy zł i gra przez 1/2 roku to musiał miec chyba jakies złe wspomnienia.
dobra nie chce mi sie cytować...
wiedziałem ze sie doczepicie do tego walenia w przyciski :] chodziło mi o to, że gry na konsole z założenia są lekkie, łatwe i przyjemne, swiadczy o tym choćby uznawanie przez wszystkich gran turismo za symulator.
Faktycznie niewiele grałem na konsoli i być moze nie wszystko wiem ale nie zamierzam tego ukrywac, zreszta ten post napisałem, żeby "bronic" pecety a nie atakowac konsolki
Nudzi mnie tekst ze "konsole to są do grania a pecety do wszystkiego innego". Na obie platformy wychodzą takie gry, jakiego typu rozrywki oczekują gracze. Nie pogracie sobie w realistyczną wojne jaka np jest w Operation Flashpoint albo Full Spectrum Warrior. Medal of Honor to tylko namiastka tego oparta na skryptach. Wyscigi i symulatory podałem powyzej. W necie tez biedniutko - na pc counterstrike i Enemy Territory wymiatają na całej linii.
Nie wiem - moze to z zazdrosci ktos założył tego posta?? Po prostu komp mu sie zestarzał, to kupił konsole i zaczął bluzgać.
KUN dobrze mowisz ze nie znam całego rynku konsolowego, opieram sie na tych pozycjach, na których wyrosła legenda np PS2. Te trzy serie wypisałem bo akurat te gry miałem mozliwosc ukonczyc na pc i cholernie mi sie spodobały.
MIAZGA faktycznie nowości nie włącze w rozdzielczosciach rzędu 1600x1200 bo komp nie wytrzymuje, ale tak jak napisałem przedtem, nie gram dla grafiki, bawiło mnie to jak miałem 14-15 lat.
Gry powoli przestają byc innowacyjne - tak samo na pc, jak i konsolach. Zobaczcie na tytuły - każdy hit to gra opatrzona jakimś numerkiem. albo wykorzystująca wczesniejszy pomysł.
A ps2 zamierzam kupić żeby "pomashowac" sobie z bratem przyciski w gt4, tudzież pobiegac snake'iem w MGS. I z powodu braku innowacyjnych gierek - na sczescie istnieją "staruszki" typu gta lub ff dla ktorych warto wydac teraz te 800 stów na ps2.
Tak na marginesie - zeby nie było zbyt pompatycznie - to napisze o moim kumplu, przeciwniku konsol ale takim prawdziwym:] Jego ulubiony tekst, jak patrzy na mojego pada - "jak mozna grac na czyms takim????"
Jako ze była to gadka w kilkuosobowym gronie to polewka była maksymalna: Przeczytał koles w gazecie o PRO EVO 4 ale na pc.
No i zaczął sie sprzeczać z innym gosciem dla ktorego PES to fenomen, ze fifa05 jest lepsza. No i wmawia ze w pro evo to jakos smiesznie sie gra, ludzie sie ruszają jakby z drewna byli i w ogóle animacja postaci jest beznadziejna, Na to tamten:
-a grales w Pro Evo??
-no grac to nie, ale czytałem w gazecie
Mam wrazenie ze niektorzy przeciwnicy pc-tów podchodzą do sprawy podobnie