Kinect działa jedynie wtedy, gdy stoimy.
Brawo Microsoft! Laughing
To nie jest pewne; z artykułu wynika, że różni developerzy różnie mówią. Z oceną (i staniem nad trumną
) poczekałbym do ostatecznego osądu.
Teoretycznie bowiem Kinect nie powinien mieć problemów z osobami siedzącymi, jeżeli w grze nie jest wykorzystywane skakanie i takie tam (czyt: ten spływ pontonem, gra z odbijaniem piłek czy tor przeszkód). Przecież skoro potrafi rozpoznać człowieka nawet podczas tańcu break-dance (był kiedyś filmik, jak avatar tańczył break-dance wraz z użytkownikiem), to czemu nie miałby rozpoznać osoby siedzącej? W końcu to tez tylko jakaś pozycja, w której ciało ludzkie jest ułożone. Co najwyżej może Natal wymaga, by osoba najpierw stanęła, by mógł ją sobie zeskanować i wiedzieć, gdzie ma jakie kończyny
.
A wlasnie kto to kiedys sie upieral, ze kamera bedzie sledzic nawet palce jak bedziesz blisko?
Było kiedyś powiedziane, że kamera może się skupić na palcach i wówczas może je śledzić (czyt: niemożliwe jest śledzenie całego ciała + palców). Ciekawe, czy to wciąż prawda.
Gdyby nie fakt, że prezentacja tej gry z tygryskiem też była udawana, na jej podstawie można by było sprawdzić, czy faktycznie Natal potrafi śledzić palce. Jeżeli Natal nie jest w stanie tego robić, to Microsoft zaliczył strzał w stopę mocno ograniczając możliwości sterowania w grach. Bez śledzenia ruchów palców bowiem nie widzę żadnej możliwości, by na Natala pojawiły się jakieś poważniejsze gry. Samymi ruchami ramion i nóg + komendami głosowymi wiele się nie zdziała.
Co do rozpoznawania głosu, o którym również jest mowa w powyższym artykule, z doświadczenia z Windows 7 (ogólnie SAPI, Java Speech API, jak i różnych dokumentacji odnośnie rozpoznawania głosu ogólnie) wiem, że do sprawnego działania potrzebny jest trening urządzenia. Musi się ono "nauczyć" jak użytkownik mówi, jaki ma głos, jak wymawia konkretne sylaby itp. Im bardziej system jest przetrenowany względem danego użytkownika, tym lepiej radzi sobie z dopasowywaniem tego, co użytkownik mówi, do własnego słownika. Nie dziwię się więc, że podczas targów, gdzie dziesiątki użytkowników na szybko testowało system, ten mógł nie radzić sobie dobrze z rozpoznawaniem głosu.