Oto czego obecnie slucham (post na modle Tarniaka
):
Death - LeprosyGatunek: death/thrash metal
Rok wydania: 1988
Co tu duzo sie rozpisywac, klasyka jakich malo! Swietne riffy, rozpedzone i taranujace wszystko partie perkusji i naprawde gleboki wokal Chuck'a (R.I.P
), wiele kawalkow zapadajacych na dlugo w pamiec. Moim zdaniem najbardziej niedoceniony album tego zespolu, dla mnie (jesli bylbym recenzentem) byla by bardzo mocna 9!
Death - Spiritual HealingGatunek: death/thrash metal
Rok wydania: 1990
Kolejny niedoceniony album tych prekursorow (choc i z tym mozna by sie klocic, bo jakby nie patrzec, to pierwsze bylo Possessed z 'Seven Churches'...)death metalu. Po raz kolejny sluchacz doswiadcza miazdzacych melodii i ponadto swietnych lyricsow, ktore wymagaja niejednokrotnie glebsze interpretacji
Polecam szczegolnie tytulowy kawalek (jeden z najdluzszych w ich historii) oraz Genetic Reconstruction.
Mythological Cold Towers - Remoti Meridiani Hymni (Towards The Magnificent Realm of The Sun)Gatunek: death/doom/folk/epic metal [mniej wiecej]
Rok wydania: 2000
Bardzo malo znana w Polsce kapela, po raz kolejny - wielka szkoda, ze tak jest. Ci panowie z Brazylii graja naprawde KLIMATYCZNA muzyke, ktora wprowadza nas w klimat zaginionych amazonskich ludow i cywilizacji (taka tematyke poruszaja lyricsy), 50 minut bardzo ciekawego doswiadczenia estetycznego, ich utwory idealnie wspolgraja z ów tematyka (np. kawalek 'Colossal Megalithic Monument' - na poczatku mamy potezne solo na organach, dokladnie mozna sobie wyobrazic ten kromlech czy inna kamienna budowle gdzies w gestwinach Puszczy Amazonskiej). Plyta ta mocno dziala na zmysly - takze jesli jest ktos chetny - goraco zapraszam do przesluchania!