Trivium - album Ascendancy.
Eee, uuu, że niby jacyś prekursorzy emo, tok mi kumpel godoł. Zna ktoś, bo się nie znam na czymś takim? No więc w każdym razie musiałem obczaić co to jest emo, bo wiedziałem o nim tylko tyle, że nie są nim gówniane zespołki, przy których słuchaniu moczą majtki nastoletnie "alternatywne" dziewczynki.
PS. Akon? To ten co ostatnio miał jakiś kawałek gdzie siedział w pace i coś tam stękał sobie na pryczy ze słuchawkami na uszach? Jeśli tak to ostro musiał się po mydło schylać, że jest taki zgejowiony...