Ja mieszkam z 1km od stadionu żużlowego i jakoś mnie ten sport w ogóle nie jara. Słyszałem tylko, że działacze naszego klubu sprzedali mecz o wejście do ekstraligi (bo jak wytłumaczyć, że kapitan drużyny, który normalnie przywozi podczas meczu 12pktów nagle jedzie jak ostatnia ciota i przywozi 2pkt).