mnie nie ma w tym materiale
@becetol
bo wszyscy jeszcze byli trzeźwi. w ogóle zaczęło się od gokartów, potem przejażdżka czołgiem, dalej taniec dupeczki, potem transfer do domku letniskowego ziomka na wieź(dlatego trzeźwi), na wiosce załatwiony dill z jednym z rolników i kawaler musiał doić krowę i gnój wywozić, potem chłosta alkoholowa do rana.
niestety mnie dalej już nie było. miałem wesele kuzyna, siła wyższa.