Sytuacja jest o tyle ciekawa, że gdybyś chciał przejść wszystkie przy okazji edycji Ultimate, to może nastąpić "zmęczenie materiału", bo to gry zbudowane w podobnym schemacie. Jeszcze ciekawsze jest to, że najlepsza z nowych części to właśnie remake "jedynki", choć miała kilka bugów (jak np. odbicie w biegu po ścianie - co ja się nakląłem w komnacie Damoklesa, to uszy więdną) a i np. walka z Dino nie jest tak mocna i klimatyczna jak w oryginale, tu jest zbyt "kolorowa" i prosta, tak samo walka końcowa. Podsumowując - grałeś w Anniversary, resztę możesz sobie darować.
Chociaż, w TR:Legend warto zobaczyć etap w nepalskiej świątyni, gdzie w tle przygrywa ten zremiksowany kawałek (a wałkowany przez niemalże całą grę w różnych aranżacjach):
W sumie sprawiłbym sobie odświeżoną jedynkę na ps3, jeśli faktycznie taka dobra.
Nie wyszła na ps3, tylko na ps2 i pc (z dużych sprzętów). Jednak większość notebooków radzi sobie spokojnie z tą wersją (a ty chyba masz Vaio w nie najgorszej konfiguracji).