Ja bym tak nie mógł na większą skalę. Każda kupiona gra, którą kupiłem "po promocji na przyszłość" , a której jeszcze nie odpaliłem/przeszedłem ciąży mi na bani. A jak się jeszcze patrzy w kategoriach wymaksowania danego tytułu, to już masakra.
Ten link co podrzuciłem z tą większą skalą to już bardziej śmieciarstwo-zbieractwo, niż kolekcjonerstwo. Osobiście nie pojmuję kupowania w ciągu miesiąca 50? gier, które były tanie, których stan w większości jest pewnie opłakany, instrukcje/okładki podarte, podniszczone, wybrakowane, płyty porysowane "cyrklem" i nawet kąpiel pudełek w izopropanolu na niewiele się tu zda.
Są tacy "kolekcjonerzy", którzy kupują wszystko jak leci - te Fify to mistrz - bo tanio
, są też tacy, co łykają wszystkie śmieci jak leci, bez względu na stan - to chyba w tym linku jest dobry przykład. Następnie osobnicy, wybierający to co im się podoba, ponieważ to ograją albo będą chcieli ograć/przejść ponownie w przyszłości, w możliwie jak najlepszym stanie. Na samym końcu koneserzy, kupujący to co ich interesuje bez względu na cenę, w doskonałym stanie.