To PSXE da się jeszcze czytać? Jak klimat - nadal rubaszny, przechodzący ze śmiesznego w żałosny? Ostał się ktoś ze starej ekipy? Pytam z ciekawości, bo będąc nastolatkiem łykałem gazetkę, jak młody pelikan rybkę, a odkąd mam niezły net w domu i żal mi wydawać kasiorę na czasopisma, nie kupuję już PSXE.