Potrzebna nam nowa generacja? Jak dla mnie gry mają cudowną grafikę (Uncharted 2, FFXIII), rozgrywka online rozwija się na całego. Ja poproszę jeszcze 10 lat X360/PS3.
Slucham? Ty zartujesz? Ja juz widze niedorobki w Killzone 2, Wipeout czy Uncharted 2, a Ty chcesz 10 lat czekac na kolejna konsole? Obecne karty graficzne sa silniejsze niz X0 i PS3 razem wziete, za 10 lat, beda 20x silniejsze od PS3. Ta generacja moze jeszcze przezyc do 2012 roku, max poczatku 2013, ale potem juz pod wzgledem technologicznym konsole beda lata swietlne w tyle.
Co do produkcji gier, to najwiecej czasu zabieraja assetsy, animacja i voice acting, czyli cos czego mocno nie usprawnisz [przynajmniej bez duzej mocy obliczeniowej], ale za to jest to tez cos, co w przyszlosci nie spowolni gier [juz bardziej niz teraz nie moze].
@Mrocz
W wiekszosci plotki i bzdury ;] oraz czesc do System Wars nadaje
Onlive calkiem prawdopodobne, ze wejdzie jako usluga od Sony/Microsoftu, ale nie w przyszlej generacji - zbyt duzo ograniczen ten typ rozgrywki sprawia obecnie.
---
Co do Wii to dla mnie nie jest to juz konsola dla graczy. To, ze EA i Capcom sie z niej wycofuje [mowie o rynku nie-casualowym] to fakt, co pokazuje sprzedaz nowy RE - 16k, Dead Space - 9k przy 50m konsol ... Jesli ktos nie przepada za grami od Nintendo to raczej nie bedzie mial czego szukac w najblizszej przyszlosci na Wii.
Co do sytuacji Sony i Microsoftu to obie firmy sa na fatalnych pozycjach, chociaz Sony ma troche lepiej. Po pierwsze jestem prawie pewien, ze Slim i dobra sprzedaz software'u na PS3, jak rowniez na PSP [choc znacznie mniej niz chcieli] da im szanse wyjsc na plus, tym bardziej, ze koszty produkcji zmniejszyli, Blu-ray jest rentowny, a w R&D hardware'owe za bardzo nie musza juz mocno inwestowac [mowie o SCE] - poza tym kryzys przemija, co popchnie na pewno pozostale ich branze zapewniajac jakis dodatkowy awaryjny kapital na inswetycje ala 3D, ktore moze im wyjsc po tym co zaprezentowali na CES, pytanie czy Avatar potrzyma hype do lata.
Za to Microsoft jest w kropce, jesli push Natal'a im nie wypali to najpewniej skoncza z rynkiem konsolowym. Niech nikogo nie myli, ze Natal'a robia dla graczy, to bedzie urzadzenie do przejecia super rentownego rynku Nintendo wzbogaconego dodatkowo o lepsza sprzedaz software'u niz N [co jest pewne ;]. Maja tylko maly problem, jesli Natal nie stanie sie kolejnym modnym must-have gadzetem ala Tamagochii, Wii czy iPod/iPhone i dywizja odpowiedzialna za X0+Natal nie zacznie przynosic conajmniej 1m $ zysku rocznie to Microsoft wycofa sie z rynku. W koncu kto normalny bedzie pompowac kase w branze na ktorej nie wyszedl przez 10+ lat na 0 [jesli by od 2010 zaczeli zarabiac 1m $ to bilans by sie wyzerowal w polowie 2015 roku].
Jestem ciekaw czy usuniecie chipu z Natala spowoduje, ze Microsoft na kazdej sztuce bedzie zarabial, jesli tak plus dla nich, ale jaka wtedy bedzie cena sprzetu i co z bundle'ami.
Fakt jest taki, ze ta generacja bedzie dluzsza, a Microsoft szybko nie bedzie chcial wydac nowej konsoli, 'nie stac' ich po prostu na to, przynajmniej na inwestycje, ktora by zaprezentowala jakas nowa jakosc, a nie X0 1.5.