Ja grałem w nią trochę, doszedłem do momentu, kiedy już NY jest zniszczony przez pierwsze macki kosmitów i co tu mogę powiedzieć.
Grafika jak dla mnie gorsza niż w Crysis 1. Dżungla zrobiła na mnie większe wrażenie. Co prawda budynki są monumentalne i przytłaczają gracza, to jednak jest to strasznie irytujące, kiedy nie mogę rozwalić w nich głupiej szyby. w BLACK takie coś było zajebistą zabawą, tutaj by się to nadało GENIALNIE, ale jednak tego nie ma. W też brak rozwałki otoczenia, tak jak to było w 1, tam to było świetne, wjechanie w bunkier przeciwników, i rozwałka na całego. Wybuch - 30 kłod w powietrzu itp. a tutaj - brak czegokolwiek. Może latają głupie butelki po kremie do opalania, czy laptopy, ale po za tym nic większego... Do tego, jak się wjedzie w autem w cokolwiek, to najprawdopodobniej odbijesz się jak od betonu, nawet od głupiej lampy ulicznej. Jest to dla mnie duży krok wstecz. Przeszkadza też, tragiczny pop-up obiektów. Najbardziej widoczny kiedy jest się w miejscu, gdzie rośnie trawa. Ale w reszcie leveli, nie doskwiera to tak, aby było zauważalne (szczytem wszystkiego, jak dorysowywał mi się krawęznik tuż przed oczami...). Cóż, może w wersji na PC jest level, bedzie trzeba sprawdzić jak będzie tańsze. Przeszkadza jeszcze trochę sterowanie, chwytanie rzeczy i rzucanie nimi, czy ich kopanie jest strasznie niegrywalne. Spodziewałem się po trailerach, że kopanie autami, rzucanie jakimiś beczkami itp. bedzie można ładnie wpasować w rozgrywek co urozmaici grę od ciągłęgo strzelania - a tutaj rozczarowanie, bo dupa. Przez to głupie sterowanie - przytrzymanie guzika w trakcie walki mija się z celem, bo przeciwnik albo odejdzie już od auta, albo załatwi Cię na cacy. W Bulletstormie było to zrobione idealnie, i gdyby takie sterowanie było jak w BS to gra nabrałaby zupełnie nowego kolorytu. Na kompie pewnie będzie to lepiej rozwiązane, bo będzie kopniak przypisany do jednego guzika i nie będzie trzeba "przytrzymywać".
No, ale po za tymi wadami to reszta w sumie jest całkiem wporzo. Fabuła na którą ludzie narzekają, dla mnie nie jest taka znowu zła, bo słuchając co oni tam bełkoczą to ma się takie poczucie zajebistości, jaki ten kombinezon nie jest, aż chciałoby się taki mieć. Tylko rozwiązanie jak w GTA 3 wkurza, że bohater nie mówi ani słowa co jest dla mnie totalnie głupie, chyba, że mu ten kombinezon mordę posklejał, kiedy kosmita walnał go w żuchwę. Innego wytłumaczenia nie mam.
Rozgrywka jest ciekawa i niektóre oskryptowane sceny ryją beret. Miasto odwzorowane lepiej niż w GTA:4 i czuje się jego wielkość. Gdybym mieszkał w NY to wyobrażam sobie, jak bardzo bym się jarał tą grą, dla amerykańców to musi być coś, grać w gierkę, która przypomina rzeczywistość. Oświetlenie jest znakomite, tak samo całe otoczenie. Jest bomba graficzna, chociaż teksturki wcale nie są wszędzie super-duper, to ogólna zadyma daje radę i nie widać ich. Przeszkadza trochę jak ktoś tu już mówił, denny wygląd kosmitów, ale z daleka ujdą
. Graficzny killer większości gier to fakt, ale czy jakiś bardzo odstający od exów - trudno powiedzieć, dla mnie nie ma to zbyt znaczenia. Jeszcze tylko jedna wada to samochody w mieście - mogli zrobić więcej modeli, a tak to widzę wszędzie Mercedesy S500 nawet żółte taksówki - no ja wiem, zę na bogato się w USA żyje, ale bez przesady.
Kombinezon daje radę i fun z gry dzięki niemu też - to jest in+plus i nie mam nic do zarzucenia. Do tego możliwość ulepszeń, wypas. Bronie też bardzo fajne, chociaż jak się z kosmitami walczy to laserki trochę wkurzają - takich klimatów nie lubię zbyt.
Ogólnie grę zaliczam do świetnych, ale nie takich, że chce mi się jakoś bardzo grać. Trochę nuży monotonia misji, ale oóglnie nie jest źle. (mnie ostatnio wszystko nudzi, więc to jest bardzo pozytywna opinia o grze).
Dla mnie gra świetna i warta polecenia.