Od kilku lat już śmieszą mnie te narzekania na Motorstorm.
MS1 - co za lipa, nie wygląda jak na renderze, nudy tylko beznadziejne błoto, oszukali mnie, nie kupuje!
MS2 - co za lipa, zamiast zajebistego błota jakaś pedalska rajska wyspa, zniszczyli serie, oszukali mnie, nie kupuje!
MS:AE - co za lipa, zamiast zajebistej rajskiej wyspy jakiś beznadziejne śnieg, zniszczyli serie, oszukali mnie, nie kupuje!
MS:A - co za lipa, zamiast zajebistego błota, rajskiej wyspy i śniegu jakaś ch**owa apokalipsa, zniszczyli serie, oszukali mnie, nie kupuje!
Niektórzy to całe życie na wszystko narzekać będą, woleliby żeby co roku wydawana była ta sama gra z nowymi trasami, zgodnie z zasadą inżyniera Mamonia. Dobrze że developerzy myślą inaczej i jednak idą do przodu, bo inaczej do dziś gralibyśmy tylko w wariacje ponga. Ja tam lubię zmiany, lubię Motorstorm, idę właśnie pochodzić po sklepach, mam nadzieję że dostanę swoją kopię.