Tak jak wszyscy, którzy przede mną wypisali swoje przemyślenia, jestem pod wrażeniem grywalności tego tytułu.
Oceniając na podstawie triala - nie wszystko jest cacy, jak np. strzelanie (nie mogę się przyzwyczaić do tego, że najpierw "inicjujemy" chęć użycia broni wychyleniem prawej gałki, a potem strzelamy), przydałoby się także precyzyjniejsze namierzanie - przy dużej ilości przeciwników, czasami nie trafiamy tam, gdzie chcemy - szczególnie przy używaniu włóczni. Sterowanie przy biegu po ścianie na lince też potrafiło sprawić mały problem. To wszystko jest pewnie kwestią wprawy.
Spora ilość elementów zręcznościowych i związanych z nimi "zagadek" to duży plus nowej, "pobocznej" przygody Lary. Świetny pomysł ze wspinaniem się po wbitej włóczni (twórcy powinni przenieść ten pomysł do nowego TR), szkoda jedynie, że po wejściu na jedną nie można wbić następnej - jednak wiem, że to za bardzo ułatwiłoby sprawę i zmieniło rozgrywkę. Fajnie, że lokacje nie są liniowe i czasami można jakąś planszę przez nieuwagę ominąć (co skłania do powrotów i chęci pełnego zaliczenia odwiedzonych już poziomów) oraz fakt, że ładowanie pomiędzy kolejnymi poziomami trwa bardzo krótko. Nie spodziewałem się, że ta gra będzie miała w sobie takie pokłady grywalności. W kooperacji musi być nieźle.
Jak rzadko gram ostatnio i w ogóle nie wydaję kasy w PSS, tak ten tytuł jest jednym z nielicznych, które skusiłyby mnie do zakupu wersji w cyfrowej dystrybucji (kolejny w rzędzie jest Flower). Tym bardziej, że w sumie cała gra już "siedzi" na dysku, kupujemy tylko klucz do pełnej wersji. Tylko ten czerwony krąg pod nogami Lary jest na prawdę słaby...
Mam pytanie do tych, którzy ogrywają pełną wersję - czy tam także ilość granatów odpalanych z dystansu jest nieograniczona? To sporo ułatwia w trialu.