Zainteresowany Chińskim Parnisem postanowiłem zaryzykować i kupić na stornie
www.parnis.org i sprawdzić, czy Iras miał rację co do jakości tych czasomierzy. Oczywiscie wcześniej też obejrzałem recenzję na YT i co tutaj mówić - jakość jest bardzo dobra jak za tą cenę.
Za 453zł (czyli taniej niż skórzany pasek z zapięciem do mojej Certiny DS1 lub 4xTaniej niż bransoleta do applewatcha) przesyłka została dostarczona w 5 dni. Szkło faktycznie jest szafirowe - Iras nie kłamał. Jednak trzeba uważać na kopie parnisów na ali, bo z tego co słyszałem niektóre mają mineralne dekle, a wtedy szkoda takiego brać.
Mój to bardzo fajny garniturowiec, model Classic P, nadający się do koszuli.
Przypomina zegarki marki IWC, chociaż nie mogłem znaleźć dokładnie takiego samego "modelu". Zaletą Parnisa jest fakt, że można wyjść na miasto i nie bać się, że ci ktoś rękę odrąbie, bo po prostu bez żalu można go oddać krakowskim Sebixom z maczetami.
Z tyłu jest przeszklony dekiel z całkiem ładnym mechanizmem. Nie ustępuje on orientom po 2,5tys. Jedyne co bym poprawił w moim zegarku to zmniejszył trochę widoczność tego werka. Cóż, i tak nie widać jak się nosi.
Zegarek z przodu prezentuje się bardzo elegancko i schludnie:
Aby dać obraz jak duża jest koperta przyrównałem do kazimierza, którego każdy z nas forumowiczów ma w portfelu:
chociaż moim zdaniem lepiej prezentuje się przy Janie III Sobieskim
Za taką cenę naprawdę polecam bo nie ustępuje zegarkom za 2-3tys zł. Stal 316l (sprawdzę czy zapięcie reaguje z kwasem, bo i tak mam wymienić na motylkowe, to wtedy będę pewny w 100%) wiec solidna nierdzewka, taka jak w większości drogich zegarkach.
Do tego z tego co się dowiedziałem, zegarek jest w pełni legalny i można śmiało pojawiać się z nim w Szwajcarii. Jest to tak zwany "homage", nie używa on żadnych znaków zastrzeżonych czy opatentowanych wzorów.
Jakbym miał wybrać jakiś zegarek gino rossi/hilfiger/fossil za 400-700zł, który nie posiada szafirowego szkła, jest na bateryjkę, to wybrałbym Parnisa. Zegarek tak tani, że nawet nie szkoda go kupić mając zamiar nosić go tylko 2-5 razy w roku. Jak ktoś pracuje na platformie wiertniczej też spoko sprawa - nie przejmujesz się, że porysujesz swój zegarek czy wpadnie Ci do morza. Jak tak się stanie po prostu kupisz nowy.