Przeszedłem właśnie kilka pierwszych rozdziałów. Klimat aż wali po oczach, miejscówki są zrobione z niesamowitą szczegółowością, smaczki spotkać można na każdym kroku. Świetnie się też strzela, na początku chciałem wszystkich ręcznie zabijać, ale przyjemność z używania spluw jest tak duża, że strzelam nawet do nieuzbrojonych
Wszystko oczywiście full-stealh, zero alarmów i miód wylewa się z ekranu. Trochę boli liniowość w tym aspekcie, że trzeba łazić za gadającymi postaciami i czekać aż one coś przełączą/podpalą/zniszczą/przesuną, żeby posunąć akcję. Strasznie nie lubię czegoś takiego, wole być skazany sam na siebie albo mieć towarzysza, który chodzi za mną, a nie odwrotnie. No, ale to dopiero początek, zobaczymy co dalej.
Bardzo zaskoczyła mnie grafika, spodziewałem się średniego/ładnego tytułu, a Metro to jedna z ładniejszych gier jakie widziałem na PlayStation i kilka razy już złapałem się na tym, że po prostu stoję i patrzę na wykonanie miejscówek, są aż tak ładne.
Polecam wszystkim wyśmienitą grę Metro: Last Light szczególnie, że premierowa edycja już bardzo zdążyła potanieć.