Co mnie boli? Jakość tego wydania mnie boli, ot co, bo planowałem kupić i liczyłem na więcej. Znacznie więcej, bo od wielu miesięcy słyszę, że GTA zmiażdży wszystko i wszystkich, a R[*] pokaże innym, jak się robi remastery. Niestety w to uwierzyłem, a jaka okazała się brutalna prawda?
Wyszedł Tomb Raider Definitive Edition - dla konsolowców niemal nowa grafika, 60 fps i z tego co pamiętam na premierę 180 złotych. Wyszło TLoU Remastered - podciągnięta grafika, 60 fps i świetny dodatek fabularny za 160 złotych. Później było Metro Redux - dwie gry z czego jedna zbudowana właściwie od podstaw, potężnie podciągnięta grafika, 60 fps i śmieszna cena 140 złotych. Na koniec wyskakują bogowie branży i za absurdalną sumę 250 złotych próbują opchnąć to coś z teksturami z PS3 i za jedyny wabik mają tryb fpp.
Dajcie spokój, turlam się ze śmiechu.