Jak pierwszy raz zobaczyłem trailer to też mi się podobał..a po obejrzeniu...ej, przecież to wszystko skrypty.
Wiem że teraz praktycznie każda strzelanka to pokaz skryptów, ale np taki Killzone 2 czy 3 mają genialną fizykę trafień, nie raz filmowo wygląda samo upadanie Helghasta z budynku czy wszelakie akcje z trailera Ballet of Bullets--dało radę bez skryptowania? Dało. Battlefied--zniszczalne środowisko, raz obejdziesz dookoła, a raz rozwalisz ścianę czy wbijesz się do czołgu i zrównasz 3 domy z powierzchnią ziemi..prawie. Dlatego wolałbym aby widowiskowość poszła w tą stronę, ewentualnie aby skrypty zmieniały się losowo--raz budynek zawali się w lewo, raz w prawo, raz kolesie wyskoczą z helikoptera, innym razem podjedzie wóz opancerzony.