Captain Price z Call Of Duty Modern Warfare - tragiczna gra z tragiczna fabuła i postaciami
Nathan Hale z Resistance 1 i 2 - lightowy shooter bez aspiracji i na siłę starania się by być "epickim"
Ziomek z Killzone 2 i 3 (nie pamiętam jego imienia Sev? ) - tutaj się zgodze, zwykły typowy amerykański bohater
Prophet z Crysis 2 - przeciętna gra, z beznadziejnym bohaterem i beznadziejną fabułą
Nomad z Crysis 1 - nie grałem
To są tacy sami herosi co Master Chief... I co te gry też są dla dzieci?
Halo to nie gra dla dzieci, a nastolatków i dzieciaków, z naciskiem na tych pierwszych.
Halo jednak w porównaniu do powyższych gier jest kolorowy, efekciarski, dzieje się w dalekiej przyszłości, sa "laserki i kolorowi kosmici". Sam styl gry i poruszania się jest, szybki, łatwy i ze skokami na setki metrów. Nawet jakiś fan Halo tutaj na forum mi pisał, ze właśnie źle podchodze do gry, ze gra to jest lekka pół poważna, pól nie, z jajcarskimi i przyjemnymi przeciwnikami strzelanka.
To co PEGi pokazuje to wiesz. Sam fakt, że jak wyszło HALO3 to dzień po premierze gry, w podstawówkach i szkołach średnich połowa dzieciaków nie przyszła na zajęcia. Dosyc głośno o tym było.
Założę się, ze średnia wieku gracza Halo jest duużo niższa od średniek wieku gracza Hass Effect do którego porónujesz bohaterów czy Uncharted lub Killzone.