Co do rozwoju konsol i PC - podejrzewam, że hardcore gry będą dostępne jedynie w kilku przypadkach (za 4-5 lat):
1. F2P z microtransactions
2. 10-15$ Steam/PSN/XBL
3. PC exclusive
Core gry za 60-70$ nie będą miały racji bytu na konsolach, i to nie z racji tego, że się nie sprzedadzą. Zwyczajnie rachunek koszta/przychód będzie tak nieekonomiczny w przypadku gier AAA, że developer mający do dyspozycji określony czas/kapitał/pracowników wyliczy sobie, że F2P/mała gra o wiele bardziej mu się opłaca.
Producenci konsol zabijają sami swój rynek przez kosmiczne opłaty licencyjne. Fakt, że grę na PC można zrobić z budżetem 1/3 gry na konsoli, do tego w 60FPS jest śmieszny i tragiczny zarazem. Microsoft dobrze gra, że wpakował w X360 wszystkie te ESPN, HBO, itd., ale odbije mu się to bokiem, ponieważ ludzie w pewnym momencie nie będą chcieć płacić za XBL, na dodatek z reklamami, jak jeśli muszę dodatkowo płacić za kanały dodatkowe.
Sony ma wbrew pozorom lepiej, ponieważ jest obecna na wielu rynkach. Bądźmy szczerzy, poza US i UK XBL nie ma 80% feature'ów. PS2 schodzi jak ciepłe bułeczki w mniej rozwiniętych krajach Azji i Ameryki Południowej, i tak samo będzie z PS3. Sony powoli, ale jednak rozwija tak rynek sprzedaży, tak samo jak Sony Polska robi to od PS2 (mimo, że cena była kosmiczna).
Nintendo ma całą przyszłość firmy jeżdżącą na WiiU. Jeśli nie uda im się ponownie wcisnąć 5-letniego sprzętu klientom, to prawdopodobnie następnej stacjonarki od nich nie zobaczymy przez jakiś czas. A wtedy zostaje tylko 3DS, który dobrze się sprzedaje jedynie w Japonii, wszyscy inni piją CoolAid od Apple i Samsunga.