Wasze oceny gier

[hanza]

Injustice Gods Among Us

Grafika: 7+ (Dobra, ale wyraźnie gorsza od MK. Postacie są tak małe, że wyglądają jak walczące mrówki na ekranie, a na dodatek składają się z małej liczby polygonów. Animacja ich jest jeszcze bardziej klockowata i toporna niż w MK, chyba w NR nie ma gości którzy mają pojecie o motion capture, mimo jednak to i tak sztywne ruchy nawet pasują super bohaterom. Same zaś areny, chociaż nie są wykonane źle to jednak nie mają startu do tych z najnowszej części smoczej serii, brak w nich mapowania,oświetlenie gorsze a na dodatek większość nie trzyma klimatu adekwatnego do bohatera, wyjątek to postacie z Batmana, chociaż i tak to nie jest to)

Dźwiek: 5+ (Ujdzie, ale co bardzo boli to słaba muzyka jak na taką grę, normalnie bez wyrazu coś sobie tam leci w tle)

Grywalność: 6+ (Typowy gameplay dla dzieci poniżej 15 roku życia lub na imprezę po paru drinkach. System walki chociaż bardzo podobny to do MK startu nie ma. Jedynie prawdziwi fani DC mogę się przy tym naprawdę dobrze bawić)

Wady:
- większość aren bez klimatu
- słaba muzyka
- ubogi system walki
- klockowata animacja postaci

Ogólnie: 7= (To ocena odpowiednia dla tej gry, jak widać może być. Oczywiście jeśli spełnia się warunki, które wypisałem przy grywalności tejże gry)

ciekawy system oceniania, same wady a gra dostaje 7, WTF?!

[Kert]

Nie zwróciłeś uwagi na bardzo ważny czynnik w ocenie. Szyny. One zaniżają ocenę tak znacząco, że 3/10 w normalnej skali byłoby komplementem.

[hanza]

to prosciej byloby napisac 3/10, bo dla mnie gra na 7 to calkiem przyzwoita produkcja a nie crap ktorym nie warto sobie zawracac glowy

[Krzysiu]

Kyo ocenia gry od 7 do 10.

Absolutny mega crap, nie dotykać kijem przez szmate - "7="
Absolutny megahit, myślę logicznie, ściągać z mojego seeda - "10+"

[Kyokushinman]

to prosciej byloby napisac 3/10, bo dla mnie gra na 7 to calkiem przyzwoita produkcja a nie crap ktorym nie warto sobie zawracac glowy

Nigdzie nie napisałem, ze gra jest crapem, bo tak nie uważam to zwykła średnia gra. A i plusów nigdy w ocenach nie wymieniam bo to nie ma sensu, ale specjalnie dla ciebie mogę powiedzieć ze tryb fabularny jest bardzo fajny i ciekawy, wiec jak chcesz to sobie plusa możesz takiego dać.

Tytacz jakbyś nie wiedział, w gry poniżej pewnej skali staram się nie grać, bo to bezsensu i strata czasu, dlatego zazwyczaj oceniane są gry powyżej przeciętnej, ale chyba już wiesz bo wałkuje już to cały czas a ty dalej swoje jakbyś miał problemy z zakodowaniem.

Kolejna ocena

Ninja Gaiden 3 Razor Edge

Grafika: 4 (Gra wygląda bardzo źle, do takiego NG2 startu nie ma a do MGR nie ma nawet co porównywać. Tytuł wygląda jak przeciętna gra na PS2. Lokacje świecą pustką, pozbawione są klimatu poprzednich części, wszędzie masa bluru i ziarnistości, tekstury to jakaś tragedia normalnie jak na N64 a w w niektórych miejscach jeszcze gorzej, wygląd wybuchów to śmiech na sali. Postacie składają sie z małej liczby polygonów a design bossów i większości przeciwników pozostawię bez komentarza)

Dźwięk: 6

Grywalność: 7 (System jako taki trzyma jeszcze w miarę poziom i tak naprawdę dzięki niemu ukończyłem tę grę, chociaż i tak to nie to samo co dawniej. Sam tytuł nie ma klimatu i jest na dodatek bardzo krótki, tak ze 4 razy krótszy niż jedynka. Samo przejście zajęło mi około 5 godzin)

Wady:
- długość gry
- brak klimatu
- tragiczna grafika
- beznadziejny design wrogów, bossów i lokacji
- niskie replayability
- słaba muzyka

Ocena: 6 (Nawet pomimo tego, że parę rzeczy naprawili względem trójki to i tak tej grze nic nie pomoże aby być dobrym tytułem. Tecmo bez Itagaki nie jest w stanie zrobić dobrej, ładnej gry i to dotyczy zarówno Ninja Gaiden 3 RE jak i Dead or Alive 5 te gry nie dość ze wyglądają bardzo źle to jeszcze pozbawione są klimatu. Obawiam się że w przyszłej generacji będzie podobnie)


Porównanie ocen innych części serii.

1. Ninja Gaiden Black                                    10= (Jedna z najlepszych gier w historii)
2. Ninja Gaiden 2                                           8+
3. Ninja Gaiden 3 Razor Edge                        6

Jak więc widać ta giera się nie umywa do poprzedniczek.

[Ryo]

Ocena: 6

MAMY PRZEŁOM 

[yap]

Do czego nie można się przyczepić to to, że lista uwzględnia tylko najbardziej poprawne wersje czyli z NGB górującym nad wersją podstawową i Sigmą, dwójka na Xa jest lepsza niż Sigma 2, no i na końcu mamy jedyną poprawną edycję trójki.

Co do oceny Ninja Gaiden Black proszę Cię...dyszka albo w ogóle nie oceniajmy.

[Kyokushinman]

Do czego nie można się przyczepić to to, że lista uwzględnia tylko najbardziej poprawne wersje czyli z NGB górującym nad wersją podstawową i Sigmą, dwójka na Xa jest lepsza niż Sigma 2, no i na końcu mamy jedyną poprawną edycję trójki.

Co do oceny Ninja Gaiden Black proszę Cię...dyszka albo w ogóle nie oceniajmy.

Wybacz, ale dychę dałem tylko jednej grze i jest nią najlepsza gra wszechczasów czyli MGS ukończony przez mnie około 60 razy. Jak dobrze zauważyłeś to do porównania użyłem najlepszych wersji danej gry bo inaczej nie miałoby to sensu. Co do Ninja Gaiden Black masz i tak racje bo 9+ to trochę za mało, ale czystej dych nie dam, więc po przeanalizowaniu daję 10=. Dlaczego nie dam 10 czy 10 -, bo gra ma małą wadę czyli backtraking szczególnie w tym małym miasteczku mnie to wkurzało.

[Marins]

Castlevania: Lords of Shadow
Gierka powala swoją epickością, rozmachem, stylistyką lokacji (chyba największa zaleta gry).
Historia Gabriela jest prowadzona idealnie, element narratora kapitalny, główne postacie perfekcyjnie wpasowane w całość.
Sam gameplay jest miodny. System walki jest bardzo rozbudowany mamy tutaj basic actions/advanced moves których jest sporo i wykańczanie przeciwników sprawia ogromną frajdę.
Secondary weapons urozmaicają dodatkowo nasze brawurowe poczynania Gabrielem. Relic powers, Mounts to wszystko sprawia, że mamy ogromne pole manewru do uśmiercenia przeciwnika. Light i Shadow magic fajny boost do mocy Gabriela. Sam bestiariusz jest ogromny. Urozmaicenie przeciwników i ich wygląd zasługują na pochwałę. Walki z bossami, tytanami, większymi potworami są zajebiście wyważone i efektowne. Wygląd lokacji zapiera dech w piersiach to co widzimy jest przepyszną ucztą dla naszej wyobraźni. Plus to długość gry i jej poziom w końcu gra przy której musiałem się napocić nie raz. Elementy łamigłówek, platformowe wszystko na poziomie. Jedynym aspektem który gorzej wypadł to grafika momentami potrafi skakać. Czekam na 2 część. Dla mnie top ten tej generacji GOW3 przegrywa u mnie z Gabrielem.
10/10 !

[Kert]

Dla mnie top ten tej generacji GOW3 przegrywa u mnie z Gabrielem.

Kolejny gracz, który to potwierdza

[Ryo]

Dla mnie top ten tej generacji GOW3 przegrywa u mnie z Gabrielem.

Kolejny gracz, który to potwierdza

<pjona>

[Kyokushinman]

Dla mnie top ten tej generacji GOW3 przegrywa u mnie z Gabrielem.

Kolejny gracz, który to potwierdza

<pjona>

Ja im daje remis po 9-

[Marins]

Dla mnie top ten tej generacji GOW3 przegrywa u mnie z Gabrielem.

Kolejny gracz, który to potwierdza

Byłoby ich więcej gdyby zagrali. Szkoda, że tak mało zwolenników znalazła.
<pjona>

[Krzysiu]

Afterfall: Insanity Postanowiłem poprzechodzić gierki, które kiedyś tam kupiłem na promocji i padło na tego crapika. Gra rażąco niedopracowana, gdzie niemal wszystko jest zrobione tak jak być nie powinno. Tragiczne AI, chaotyczne sterowanie (ze zwaloną walką na czele), brak jakiejkolwiek konsekwencji w sekwencjach QTE, które chyba się losowo zmieniają podczas przekręcania kilkunastu zaworów i innych badziewi w grze. Sztywne animacje podczas scenek jak i samej gry polane sosem z cienkiego jak sik węża dubbingu. Gra miała być horrorem, ale to chyba tylko w dokumentach koncepcyjnych u producenta. Jak tu się bać gdy leci na nas jakaś totalnie pokraczna i żałośnie zaprojektowana maszkara, standardowo z kijem w dupie, żeby się czasem animatorzy nie przepracowali. Gra często zmusza nas do pośpiechu z racji uciekającego czasu, ale nawet to musi być zjebane, bo jak tu biegnąć sprinetm, kiedy postać blokuje się co rusz na jakimś obiekcie i staje w miejscu jak kołek? Jedyne co mogę nawet pochwalić to przyjemna grafika i projekty lokacji, bo są zrobione całkiem przyzwoicie i czasami przystawałem na chwilę (pomimo szczerej ochoty skończenia tego gówna jak najszybciej), aby popatrzeć sobie na ten nasz polski schron. No i to jest kolejny plus, za akcję umiejscowienia gry, bo jakoś tak miło się robi mijając polskie sklepy czy arcydzieła naszej motoryzacji Fabuła też jest niezgorsza z miejscem na całkiem fajny twist (choć ograny już) pod koniec rozgrywki. Gdyby nie gameplay ciosany siekierą to może i bym komuś polecił w ramach programu pomagam polskim twórcom i ściągam z torrenta, ale z powodzeniem  można ominąć ten produkt, bez poczucia, że straciło się cokolwiek z tej generacji gier. 3/10

[POK]

Dzięki za opinię.

Sam kiedyś kupiłem gierkę, lecz jakoś jeszcze nie znalazłem czasu (i chęci) aby sprawdzić. No, ale kiedyś spróbuję

[Krzysiu]

Metro 2033 Jakże miła odmiana po tym szajsowatym Afterfallu. Gra wybijająca się świetnym klimatem i przywiązaniem do najdrobniejszych detali. Każda broń jest świetne wykonana, a animacja przeładowania tych zrobionych ręcznie przez mieszkańców metra to uczta dla oczu. Przykładowo pneumatyczne giwery musimy „pompować” wajchą, żeby mocniej/dalej strzelały. Głupie wciskanie przycisków przez NPC wygląda tak jak powinno, czyli przełącznik się przełącza, a nie, że widzimy NPCa bezwładnie miziającego konsolę. Naprawdę przywiązanie do takich małych detali robi wrażenie. W niektórych miejscach nie obejdziemy się bez maski chemicznej, w której musimy wymieniać filtry i samą maskę przy jej uszkodzeniu. Całość doprawiona jest bardzo dobrą grafiką, która często „robi” i potęguje klimat wydzierający się z ekranu. Udźwiękowienie też jest wykonane poprawnie i nie ma się do czego przyczepić, a rosyjskie głosy dopełniają całości. Rozgrywka jest dość zróżnicowana, więc nie trzymamy palca na spuście przez 99% czasu. Możemy podsłuchiwać wrogich żołnierzy, przekradać się za ich plecami czy też po cichu eliminować, co jest premiowane stosownymi pucharkami. Jest też czas na handel, eksplorację neutralnych terenów czy przyglądanie się codziennym sprawom mieszkańców metra. Widać, że twórcy sporo nad tym siedzieli, bo świat sprawia wrażenie bardzo żywego i dość realnego. Fabularnie jest dość standardowo jak na taką tematykę, dodatkowo warto przed zagraniem przeczytać książkę, żeby zobaczyć „na żywo” to o czym czytaliśmy W grze są dwa zakończenia, ale te drugie wymaga spełnienia absurdalnej ilości warunków podczas kampanii, więc obejrzałem tylko jedno, a drugie na YT. Z minusów na pierwszy ogień idzie na pewno ludzkie AI przeciwników, bo ci potrafią mieć kretyńskie zachowania typu chowanie się po złej stronie barykady wystawiając się nam pod lufę. Jeśli nie opanujemy skradania to też można się wkurzyć, bo najmniejszy błąd powoduje, że wszyscy w odległości kilku km wiedzą gdzie dokładnie jesteśmy. W zasadnie sukces w skradaniu jest uwarunkowany tym, że musimy gościa zabić niezauważeni, bo wystarczy, że przez ułamek sekundy będzie na nas patrzył to już możemy wczytać zapis. Zapisywanie rozgrywki to też łyżka dziegciu, bo checkpoint potrafi się zapisać (po przekroczeniu niewidzialnej linii) w momencie gdy do nas ktoś strzela lub wykrył przy skradaniu, więc czasami trzeba przechodzić cały poziom od nowa. Kolejny minus to straszna liniowość rozgrywki, co po podobnej klimatycznie serii S.T.A.L.K.E.R. pozostawia straszny niedosyt. Niby niektóre poziomy są pseudo otwarte, ale to nie to samo. Czas gry to standardowo 8-10 godzin w zależności czy bawimy się w rambo czy gramy po cichu, zaglądamy w każdy dostępny kąt czy biegniemy na pałę itd. Jeśli ktoś nie grał to polecam, bo gra ląduje co chwilę w przecenie i można ja wyrwać za jakieś nędzne grosze, a jakiś czas temu to można było darmowy kod na fejsie zgarnąć. Nie wiem jak wygląda port gry na Xboxa, więc nie biorę odpowiedzialności za ewentualne rozmazane tekstury czy 20 fpsów 8/10

[Kyokushinman]

Wipeout HD

Grafika: 8- (Troszkę oszukane full hd, no ale ogólnie oprawa daje rade jak na tytuł który ma już trochę czasu)

Dźwięk: 7

Grywalność: 6 (Walka z rywalami może być, ale etapy na czas to tragedia i zero radochy)

Wady:
-nudne wyścigi na czas

Ocena: 6 (Jak widać tytuł nie dla mnie. Grałem wcześnie w Wipeout 3 na psxa, ale też mi nie podszedł, tutaj tylko chciałem sprawdzić czy jest inaczej i niestety nie jest)

[Kert]

Jak widać tytuł nie dla mnie.

Ewidentnie.

[POK]

Przyznam że mi też Wipeout HD specjalnie nie podchodził. Grało się bez skrzywienia, ale też bez szczególnej radochy. Chyba też bym dał gdzieś z 6/10.

[Juras]

Wipeout HD

Grafika: 8- (Troszkę oszukane full hd, no ale ogólnie oprawa daje rade jak na tytuł który ma już trochę czasu)

Dźwięk: 7

Grywalność: 6 (Walka z rywalami może być, ale etapy na czas to tragedia i zero radochy)

Wady:
-nudne wyścigi na czas

Ocena: 6 (Jak widać tytuł nie dla mnie. Grałem wcześnie w Wipeout 3 na psxa, ale też mi nie podszedł, tutaj tylko chciałem sprawdzić czy jest inaczej i niestety nie jest)

Co jak co ale 3 za dźwięk? Jak tam cały OST jest nagrany w 5.1 i napieprza aż miło.

[Kyokushinman]

Wipeout HD

Grafika: 8- (Troszkę oszukane full hd, no ale ogólnie oprawa daje rade jak na tytuł który ma już trochę czasu)

Dźwięk: 7

Grywalność: 6 (Walka z rywalami może być, ale etapy na czas to tragedia i zero radochy)

Wady:
-nudne wyścigi na czas

Ocena: 6 (Jak widać tytuł nie dla mnie. Grałem wcześnie w Wipeout 3 na psxa, ale też mi nie podszedł, tutaj tylko chciałem sprawdzić czy jest inaczej i niestety nie jest)

Co jak co ale 3 za dźwięk? Jak tam cały OST jest nagrany w 5.1 i napieprza aż miło.

Zdania nie zmieniam, mnie nie rozwalił soundtrack.

[Kert]

Przyznam że mi też Wipeout HD specjalnie nie podchodził. Grało się bez skrzywienia, ale też bez szczególnej radochy. Chyba też bym dał gdzieś z 6/10.

Jednak jak pokażą nowe F Zero na Wii U, to pewnie będziesz się grubo jarał

[POK]

W żadne F-Zero nigdy nie grałem, więc jakoś nie mam sentymentu do serii

Z wyścigów tego typu grałem jeszcze w Extreme G (ale to bardzo dawno temu i nie jakoś dużo; giera wszak była spoko) oraz w Star Wars Racer (którego miło wspominam; dało się odczuć, że naprawdę się zapier**la ).

[Kert]

W żadne F-Zero nigdy nie grałem, więc jakoś nie mam sentymentu do serii

Z wyścigów tego typu grałem jeszcze w Extreme G (ale to bardzo dawno temu i nie jakoś dużo; giera wszak była spoko) oraz w Star Wars Racer (którego miło wspominam; dało się odczuć, że naprawdę się zapier**la ).

Extreme G na wypasie. Star Wars Racer to był chyba jedyny fajny futu-racer na blachę (pomijając port Wipeout 2097). Co do zapier**lania, to polecam w Wipeout HD klasę Phantom lub dotrwanie do przynajmniej 50 strefy w Zone

[Morfi]

Dobra to ja tak dorzuce od siebie krótką ocenę Virtue's Last Reward: Zero Escape na Vite

Grafika: 9/10
Muzyka: 9/10
Gameplay: 9/10
Story: 13/10

Ogólnie: 10/10

Ogólnie po krótce gra jest visual novel z dodatkiem zagadek logicznych, ale graficznie na Vicie gra prezentuje się naprawdę ładnie na te momenty, gdzie pokazywane są postacie 3D. Zagadki dają popalić i wysilają ostro tkankę mózgową. A Story jest uber zakręcone, ale idealnie przemyślane, przez co w ostatecznym rozrachunku w kategorii story mindfeckerów gra dostaje ode mnie 10/10. 47h przegrane i platyna wbita. Dawno mnie żadna gra tak nie wciągnęła w story jak to. Polecam

Tu jeszcze pare swoich przemyśleń na temat tego tytułu:

http://gameonly.pl/forum/index.php?topic=13177.0

[Krzysiu]

Alan Wake Kolejna pozycja z kupki wstydu skończona. Początkowo gra daje nadzieje na fajnie spędzony czas przed ekranem. Jest świetne miasteczko na wzór Twin Peaks, całkiem ładne widoczki, ciekawe zawiązanie fabuły i przyjemna grafika. Czego chcieć więcej? Ano na przykład gameplayu, którym się nie będzie wymiotować po paru godzinach uciekania przez las z latarką w ręku. Motywów w stylu „Alan, przejście się zawaliło, musisz iść na około” jest tutaj na kopy, dzięki czemu kreatywni twórcy mogą nasyłać na nas te trzy rodzaje wrogów w nieskończoność. Walkę z florą i fauną zastąpiono wściekniętymi przedmiotami martwymi typu beczka, skrzynia, lodówka czy opona, jak to kuriozalnie wygląda nie trzeba chyba mówić. No i biegniemy tym biednym Alanem przez chyba cały stan i zużywamy zapas baterii z głównego magazynu Energizer (czasami jedziemy samochodem, który blokuje się na 1cm przeszkodach) przez 10-12 godzin. Pasjonujące? Nie szczególnie. Na baty zasługuje też koszmarna animacja twarzy, co czasem przy bardziej emocjonujących scenach, te wykrzywione mordy bohaterów wywołują salwy śmiechu i pukanie o północy przez sąsiada w podłogę szczotką. Fabuła jest całkiem fajna i byłby to materiał na dobry horrorek klasy B puszczany wieczorem na TV4, więc jest nieźle. Podoba mi się też serialowość gry i te wszystkie motywy „W poprzednim odcinku...” dają radę. Wspomniana na początku grafika też nie kuje w oczy, bo gra światła i cienia czy ostatnia sekwencja z tornadem wygląda świetnie, a optymalizacja na blachę jest wzorowa, bo gra trzyma stałe 60fps przez jakieś 99% czasu, więc tu brawa dla Remedy. Walka jest poprawna, a motyw z pozbyciem się za pomocą światła latarki „osłony” przeciwnika całkiem fajny, zaś samo strzelanie też nie wywołuje ściskania pada w nerwach. Używanie flar i pistoletu na race daje nam powera i przyjemnie się patrzy jak 5 wrogów pada od czerwonego błysku oświetlającego wszystko dookoła. Podsumowując, gra mogłaby być czymś znacznie więcej, a tak jest ciekawą klimatycznie i fabularnie produkcją z koszmarnie nudną rozgrywką, która powodowała, że pod koniec rzucałem tylko za siebie flary i tak od checkpointu do checkpointu. Są jeszcze dwa DLC, ale jak odpaliłem pierwsze i po 5 minutach musiałem znowu strzelać to wyłączyłem i podziękowałem Remedy. Nie będę pisał czy warto kupić bo i tak pewnie większość już zagrała, a jeśli nie to standardowo gra się wala gdzieś po sklepach za śmieszne pieniądze. 6/10

[yap]

BORDERLANDS 2 - od razu na wstępie zaznaczę, że uwielbiam absolutnie każdy kawałek tego softu. Nie ma tu nawet jednej sekundy nudy. Już sam początek gry i pierwsze spotkanie z Jack'iem zapowiada, że cała gra to jazda bez trzymanki. Cała cellshadingowa otoczka gry robi niesamowicie. Bronie wzorem jedynki są zaprojektowane wypaśnie i w kilku ciekawszych przypadkach kolorowo, a jak wiemy w takich klimatach jak Borderlands nie jest to żadnym minusem, a wręcz przeciwnie. Lokacje są tak urozmaicone, że człowiek niektórych z nie jest w stanie spamiętać, ale lekki backtracking pozwala na odświeżenie pamięci.
B2 ma jeden problem - ogrom misji pobocznych i questów jest tak przytłaczający, że tylko najważniejsze momenty fabuły pozwalają ją jako tako śledzić. Side missions potrafią zająć dziesiątki godzin, a to plus eksploracja i szperanie po kątach równa się nieskończenie długiej rozgrywce. Uwielbiam takie gry.
Ciężko się do czegoś przyczpić biorąc pod uwagę, że banan towarzyszy graczowi przez całość przygód na Pandorze. Może lekko za niski poziom trudności potrafi zaznaczyć swoją obecność, ale dopakowanie postaci i znalezienie odpowiednich dla siebie pukawek to też sztuka. Gram klasą Commando, dopakowałem już działko, a dzięki pewnemu modowi mam wskaźnik siły rażenia 8/5. Turret po prostu miecie wszystko jak kosa siano.
Tyle grania, a ja nawet dodatków nie mam. Trzeba będzie przemyśleć zakup co ciekawszych.

Mimo iż jest to wierna kopia jedynki to jednak rozmach i OGROM rzeczy do zrobienia sprawiają mi tyle radości, że nie pozostaje mi nic innego jak dać jedyną słuszną ocenę - Megan Fox z 2009 roku.

[Kyokushinman]

Metro Last Light

Grafika: 9 (Oprawa wizualna kopie praktycznie wszędzie poprzez oświetlenie, świetne tekstury, efekty cząsteczkowe i pogodowe a na dodatek wszystko działa w miarę płynnie. Rozdzielczość w jakiej gra chodzi to odpowiednio 1280x672 na Xe prawie 720p  i 1152x640 na PS3. Końcowe etapy wręcz rozwalają oprawą a podłoże posiada tekstury normalnie prawie jak ta mega z KZ2. Przyczepić się można tylko do wykonania postaci chociaż te i tak wyglądają dobrze, szaro burych kolorów i może do mało różnorodnych lokacji. Gra wygląda kapitalnie, ale poziom exów z Sony czyli KZ3 i U3 to jednak jeszcze nie jest)

Dźwięk: 8+ (Bardzo dobry, konkretnie podwyższa napięcie)

Grywalność: 8 (Głównie poprzez klimat jaki ta gra buduje trudno się oderwać od konsoli, ale samo strzelanie też jest na wysokim poziomie plus do tego elementy skradankowe które jeszcze bardziej podciągają gameplay. Mimo wszystko gra jednak powinna być dłuższa 6,7 godzin, tyle potrzeba na jej ukończenie)

Wady:
- za krótka
- różnorodność przeciwników nie powala

Ocena: 8 (Super giera, miło mnie zaskoczyła bo aż tak dobrego tytułu się nie spodziewałem)




NHL 2013

Grafika: 8-

Dźwiek: 8+

Grywalność: 5 (Jak na hokej to rozgrywka jest za wolna)

Wady:
- gameplay (więcej minusów nie chce mi się wypisywać)

Ogólnie: 5+ (EA Sports nie potrafi robić grywalnych gier sportowych tego zdanie nie zmieniam i po tej grze)

[Juras]

A wiesz, że to HD- na X360 wygląda tak samo SD+ na PS3, czy nie wiesz?

[Kyokushinman]

Resident Evil Revelations

Grafika: 6 (Coś jak RE4 hd plus lepiej wykonane postacie, więc jak na gierę z 3DSa bardzo dobrze)

Dźwiek: 8-

Grywalność: 7- (Powrót do gameplaju z pierwszych części serii czyli zagadki, szukanie przedmiotów no i mało strzelania plus do tego spoko klimat czyli ok, ale jak dla mnie to za dużo tu backtrakingu)

Wady:
- backtraking
- za krótka
- przeciwnicy to praktycznie same gluty nie licząc hunterów

Ogólnie: 7= (Gra dla zwolenników pierwszych części serii i osób rozczarowanych RE6)



Metal Gear Solid: Peace Walker

Grafika: 4 (Tutaj nie można dać więcej jak na grę na X360, wszystko ładnie zalane, podniesione do HD i to wszystko)

Dźwięk: 10- (Masakra to odpowiednie słowo, zastanwaiałem się nad czystą dychą, ale te japońskie śpiewy wydawane przez maszyny mnie trochę irytowały)

Grywalność: 8+ (Jak na grę z psp spoko, ale ograniczenia z tej konsoli miały bardzo duży wpływ na gameplay który jest ubogi w porównaniu z takim MGS4)

Wady:
- ograniczenia z psp
- niektóre misje poboczne
- ubogi gameplay
- walki z maszynami
- brak ludzkiego bossa

Ocena: 8= (Jak na grę na X360 ocena nie może być wyższa co nie zmienia fakty, że bawiłem się nieźle)



Grid 2

Grafika: 8+ (Bardzo przypomina Dirty 3 czyli praktycznie to samo tylko na innych sceneriach. Poprawiona została kolorystyka względem jedynki gra nie jest już taka wyprana z barw)

Dźwięk: 7

Grywalność: 7- (Model jazdy wydaje mi się lepszy niż w jedynce, auto prowadzi się zdecydowanie lepiej i co najważniejsze nie ma już takiego wielkiego chaosu na torze)

Wady:
- otoczka wyścigów do mnie zdecydowanie nie przemawia


Ocena: 7

Dla porównania ocena jedynki: 7=

[dante0]

Metal Gear Solid: Peace Walker

Grafika: 4 (Tutaj nie można dać więcej jak na grę na X360, wszystko ładnie zalane, podniesione do HD i to wszystko)

Dźwięk: 10- (Masakra to odpowiednie słowo, zastanwaiałem się nad czystą dychą, ale te japońskie śpiewy wydawane przez maszyny mnie trochę irytowały)

Grywalność: 8+ (Jak na grę z psp spoko, ale ograniczenia z tej konsoli miały bardzo duży wpływ na gameplay który jest ubogi w porównaniu z takim MGS4)

Wady:
- ograniczenia z psp
- niektóre misje poboczne
- ubogi gameplay
- walki z maszynami
- brak ludzkiego bossa

Ocena: 8= (Jak na grę na X360 ocena nie może być wyższa co nie zmienia fakty, że bawiłem się nieźle)

Ogólnie się zgadzam, ale do wad dorzuciłbym jeszcze nierówny poziom rozmów przez codec. Część ewidentnie nie trzyma Kojimowego poziomu i jest zwykłym bełkotem. Podobno za niektóre rozmowy odpowiada niejaki Etsu Tamari, który odpowiedzialny jest też za bardzo słaby, nie trzymający nawet poziomu gier Platinium Games, skrypt do Metal Gear Rising. Może to dlatego.

[Kyokushinman]

The Last of Us

Grafika: 10- (Oprawa wizualna kosi, może nie jeszcze na samym początku, ale tak powiedzmy po upływie czterech godzin gry zaczyna się niesamowity popis grafików z ND. Postacie jak i oświetlanie to w tej grze najwyższa półka tej generacji. Zachód słońca wygląda wprost rewelacyjnie. Poziom zaś samych tekstur to powiedzmy Uncharted 2 czyli w miarę, tylko że tutaj mamy zdecydowanie rozleglejsze lokacje i niesamowicie ostry obraz. To jak wygląda plaża, zachodzące i wschodzące słońce, woda, błoto, deszcz, roślinność, budowle, wiejskie chaty, naprawdę zasługuje na wielkie uznanie. Występuje także śnieg, który co prawda nie ma fizyki jak w U2, ale też wygląda bardzo dobrze, no i do tego fenomenalnie zrobiona burza śnieżna normalnie pochwała to za mało. Dla mnie ta giera to wizualne top 3 tej generacji za U3 i KZ3)

Dźwięk: 8+ (W grze rzadko kiedy zapuszcza się melodia, ale to dobrze bo wspaniałe dźwięki dzwonów, syren czy odgłosy przyrody i klikaczy budują niesamowitą atmosferę, która wylewa się z ekranu)

Grywalność: 9- (W samej grze mamy połączenie skradanki coś jak manunt z strzelanką tpp najbardziej to chyba nowy Tomb Raider jest podobny i do tego wszystkiego klimat serialu the the walking dead. Giera nie była trudna bo rzucanie cegła czy butelką to jest dla mnie zbyt ślamazarne, zrobiłem to chyba max z 5 razy w grze. Liczy się szybkie precyzyjne skradanie. Porównanie przez niektóre osoby gry z seria Uncharted mija się celem to tak jakbym porównał wszystkie gry na silniku Unreal do siebie. Czas ukończenia to 17 godzin czyli sporo jak na dzisiejsze standardy)

Wady:
- za dużo butelek i cegieł w grze
- trochę zakończenie
- za mało ras grzybów
- drobne bugi

Ogólnie: 9 (Jak dla mnie to w chwili obecnej najlepsza gra tej generacji)

[LukeSpidey]

Przypomnij sobie, czy może czegoś nie oceniłeś wyżej. W końcu produkujesz te recenzje jak szalony. 

[Kyokushinman]

Remember Me

Grafika: 8- (Dałbym 8, ale przez masakryczną ziarnistość tego zrobić nie mogę)

Dźwięk: 7+

Grywalność: 5

Wady:
- ubogi, prosty system walki
- monotonia
- ziarnisty obraz

Ogólnie: 6

[el becetol]

X-com: dobre, trudne, wymaga myślenia, zabugowane, katastrofalnie działa na ps3 - 6/10
Hitman Absolution: zabugowane, toporne, liniowe, chętnie bym poznał fabułe, ale nie przy tak katastrofalnym gameplayu - 4/10

[Kyokushinman]

Hitmana to pojechałeś ostro dla mnie to top 3 z zeszłego roku.

[el becetol]

Sorry, ocena wystawiona jak trzeci raz z rzędu przed ukończeniem poziomu powstrzymał mnie bug. Za każdym razem inny bug. Tak więc chyba słuszna.

[Kert]

Pewnie dlatego, że nie masz konsoli podłączonej do Bravii. Gierka wykrywa i generuje bugi.

[Krzysiu]

Toć Bravie mają Cella na pokładzie o ile się nie mylę

[windomearl]

No ja niby nie mialem bugów a do tej pory się nie mogę zmusić, żeby to skoczyć.