Sporo tych Waszych wypowiedzi na temat tej gry, nie chciało mi się wszystkiego czytać. Gacka nabyłem jakiś czas temu wraz z MGS'em i Eternal Darknes(tak się jakoś złożyło, że obie gry od Silikonowych Rycerzy). Niestety moja przygoda z grami zaczęła się już niejako po śmierci PSX'a, więc pierwowzór zaliczyłem "niekompletnie" - u kumpla(czyt. grę przeszedłem, ale to nie to samo co granie w samotności). Cholernie wnerwiają mnie wypowiedzi typowych fanboyów pierwszego MGS'a, że niby przekombinowane, że niby grafika gorsza od MGS'a 2, że niby głosy niepotrzebnie zmienione, że tutaj skrzynka o dwa centymetry przesunięta względem pierwowzoru itp., itd. Z niektórymi z tych opinii po części się zgadzam(np. Snake rzucający granatem w nadlatującą metalową belkę), ale ludzie, to jest tylko gra, pierwszy MGS wcale nie był idealny(co nie znaczy, że nie był grą piękną - tak samo jak i TTS - potęga tej gry to fabuła). Dla kogoś kto nie do końca miał styczność z częścią pierwszą(a na pewno takich osób by się znalazło trochę) ta gra będzie zdecydowanie czymś więcej niż tylko odnowieniem starego hitu. Wspomniałem już trochę o osławionych animacjach. Na długo w pamięci pozostaną mi takie momenty jak ten z Mantisem, rzeźnia Ninji(ciekawe jak się umiera będąc przeciętym na pół, szkoda, że tego pacjenta nie ma wśród innych zabitych leżących na podłodze), oraz jego walka z Gear’em(coś pięknego). A głosy postaci? Naprawdę nie pamiętam jakimi głosami posługiwały się postacie na Szaraku, z obecnych z TTS najgorzej wg mnie wypadł Otacon, reszta jak najbardziej pozytywnie, bynajmniej nie są to infantylne głosiki rodem z Residentów, widać, że aktorzy przyłożyli się do swoich ról. Może ja wreszcie skończę swoje wywody i wracam do Zeldy, Sajonara.