Prognozy pogody mnie smiesza codziennie. Juz ch** z tym, ze te dlugoterminowe (3dniowe?
) sie nie sprawdzaja, ale dzisiaj to juz jest mistrzostwo. Ogladalem rano prognoze pogody - mialo padac od rana do wieczora, zachmurzone niebo i ogolna pizdziawka. No ok, zakladam grubsza bluze, ale przezornie trampy i cisne do roboty. Siedze teraz w pracy i sie kur** gotuje. Zero chmur, niebo jest blekitniutkie z 5cioma chmurkami na krzyz, jest ze 23-25 stopni i delikatny wiatr.
Czy te pogodynki i pogodziaki na czyms te swoje wywody opieraja, czy maja stos kart z tekstami typu "deszcz", "piz** od 14:30", mietosza te karty ze soba i losuja jedna lub dwie i na tej podstawie mowia, jaka bedzie pogoda? Ja je**e.