Niektórzy wyszli z pomysłem żeby zabrać Podolskiemu polskie obywatelstwo, bo strzelił nam dwie bramki, w Tomas Lis na żywo ten pomysł poparlo bodaj 6 albo 16%, nie pamiętam, ludzi.

Kretynizm totalny. Mnie śmieszyło całe to pocieszanie się, że "przynajmniej Kubica dał radę...", a już totalnie śmieszy mnie całe to najeżdżanie na Podolskiego. Ostatnio na ulicy znów mijałem jakieś dwie idiotki, z których jedna gadała do drugiej coś w stylu: "no ja bym nie mogła dalej żyć w świadomości, że jestem Polakiem bla bla bla". I już wiedziałem, że o to chodzi.
Noga (i reszta sportów też) to już tylko przeogromny biznes, a w biznesie nie ma miejsca na jakieś sentymenty.
Niech ponad czterdziestomilionowa banda kretynów da temu Podolskiemu żyć.
Już knują żeby mu obywatelstwo zabrać. Może jeszcze wszyscy mu do zupy naplują, albo nasrają na wycieraczkę?