Jako, że w szkole mamy szafki na kurtki/książki/wszystko, to już śmiesznie kilka razy było - dziwne naklejki, kumple mają akumulator + neon niebieski w szafce, ale to, co dziś zobaczyłem... Totalnie pierdolnąłem, śmiałem się przez 5 minut, aż nie mogłem złapać powietrza. Śmierdziało masakrycznie z takiej szafki, więc poszła w obieg kartka "WEŹ OGARNIJ SZAFKE BO je**e W CALYM PIONIE". ku***, rozumiem, że to może nie śmieszyć, ale ja się mało nie poszczałem.

Skojarzyło mi się z wredną babą w kamienicy, która jest mega hejterką i dissuje każdego w klatce.
