0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.
Zagrali gościom z Niemiec hymn III RzeszyPrzygotowywali się do wizyty niemieckich kolegów tygodniami. Niestety, wszelkie starania samorządowców z gminy Wińsko na Dolnym Śląsku zbladły w cieniu wielkiej gafy. Pod koniec spotkania, zamiast obecnego hymnu Niemiec, urzędnicy puścili... hymn III Rzeszy. Niemcy byli wstrząśnięci....
CytujZagrali gościom z Niemiec hymn III RzeszyPrzygotowywali się do wizyty niemieckich kolegów tygodniami. Niestety, wszelkie starania samorządowców z gminy Wińsko na Dolnym Śląsku zbladły w cieniu wielkiej gafy. Pod koniec spotkania, zamiast obecnego hymnu Niemiec, urzędnicy puścili... hymn III Rzeszy. Niemcy byli wstrząśnięci....maly "przypal"...
Oglądnąłem już 2 odcinkni Drawn Together- ja pitolę, sieka.
http://www.milanos.pl/video.php?cat=59&id=8032Co tu gadać.. Fur TV.
<Czcibor> Ty pamiętasz, jak Andrzej i Paweł kłócili się jak nazywał się trener żółwi ninja ?<Eduardo> No pamiętam, że wpadłeś na inteligentny pomysł wysłania ich po alko do sklepu, tyle, że nie wrócili.<Czcibor> Nie szkodzi i tak nikt nie dał im kasy. To był tylko inteligentny wybieg, żeby sobie poszli. W każdym razie, wejdź na basha, a dowiesz się co się z nimi stało, jak dobrze pamiętam wysłałem ich po alko około 22 :]
<Kavain> to wam opowiem pewna historie z zycia wziela.. na temat tego pytania<Kavain> Wracacie sami do domu godzina 12-2 w nocy<Kavain> podchodzi do was dwoch kolesi najebanych fest... (wracacie sami przypominam)<Kavain> jeden wysoki lysy i gruby drugi niski dobrze zbudowany<Nurglin> w tym momecie pewnie wiekszosc sra w gacie, nie? ;><Kavain> i mowia do was tak - "kur** kolezko, szukamy odpowiedzi"<Kavain> "Jak do kur** nedzy, nazywal sie trener zolwi ninja"
<Rybogłowy> mama wbiła do pokoju bo chciała jakieś rzeczy pozałatwiać na necie<Rybogłowy> no a miałem nowy album metalliki zapuszczony<Rybogłowy> mama siada na kompie, przeleciało 30 minut, a ona dalej nie marudzi, ze głośno itp<Rybogłowy> jak skończyła szukać to wyszła z pokoju bez słowa, po chwili wraca i mówi<Rybogłowy> zajebista ta płyta, tak dobrego gówna nie słyszałam od kill'em all'a<Rybogłowy> pierwszy raz przy mnie przeklneła, <Rybogłowy> i mam cholernie mieszane uczucia, bo czuje się jakbym z jednej strony<Rybogłowy> stracił autorytet, a z drugiej zyskał przyjaciela<Rybogłowy> ostatnio jak słuchaliśmy tego najgłośniej jak się da to krzyknęła<Rybogłowy> 'jak ja to ku*** kocham'<Rybogłowy> nie wiem czego mogę się po niej spodziewać jutro, może pójdzie na czarno do pracy ;P
<czerski> pamiętam pierwszą jazdę na eLce, jak wsiadłem rozkozaczony do samochodu, jedna ręka na kierownice na godzinę 12 i na wstępie usłyszałem: Panie, to nie jest ku*** wiaderko, że pan tak to trzyma...
<mation> kumpel ostatnio mi opowiadał ze jest na meczu, jakieś bójki po meczu no i wkracza policja ze sprzętem. I największy koks odwrócił się do nich plecami i krzyczy "nie po plecaku bo mi kanapki pognieciecie"<gutek> rotfl
<Królas>potem poznalem na parkiecie jakąs laske<Królas> tanczylem z nia i w ogole <Królas> zajebiscie bylo<Królas>przelizalem ja, pomacałem<Królas>po jakies pol godziniy poszlismy do lozy<Królas> spojrzałem na jej twarz, przy normalnym swietle i...<Królas> na następną impreze ide ku*** z latarką! :[
<karzys> to bierzesz w koncu ta swoja Agnieszke na impreze?<r3m> a po co brac drzewo do lasu? ;]<krzys> no to po co isc do lasu skoro ma sie drzewo w domu?<r3m> zeby pooddychac swiezym powietrzem =D
ja sie tam nie nasmiewam z wygladu ludzi '
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=432089933
Nabór do hipermarketu przypomina casting na frajera.
Kasjer to chyba najmniej poważane stanowisko pracy na świecie; dowala mu nawet własna firma, tytułując go hostessą (choć intencją tego zabiegu semantycznego jest podobno dowartościowanie).
Na szkoleniu z BHP można się dowiedzieć, że w razie pożaru najważniejszym obowiązkiem hostessy jest ochrona kasetki z pieniędzmi.Dwóch kolegów z mięsa i nowa koleżanka z chrupek, którzy również szkoleni są w zakresie BHP, w razie pożaru nie muszą nic chronić, bo firma jest ubezpieczona i świetnie zabezpieczona przed pożarem.
Na przykład podawana na szkoleniu wiadomość, że w pracy kasjera jest coś z dyplomacji, gdyż kasjer jest ambasadorem swojej marki.
Ale na szczęście menedżerowie wymyślili dla kasjerów cudowną broń - zasadę UDDD+, czyli Uśmiech, Dzień dobry, Dziękuję, Do widzenia. A plus to inicjatywa własna.
10 produktów na minutę to tragedia, 19,5 to przepustka do premii, 29 - brama do raju. Jednodniowy bezpłatny wyjazd integrujący z zarządem i uroczyste wręczenia pomalowanego złotą farbą logo firmy, które jak ulał pasuje do meblościanki.
"Nie jestem najlepszy na świecie, ale lepszego ode mnie nie ma"
Jak cytujesz mistrza, to nie przekręcaj jego wypowiedzi!"Nie jestem najlepszy na świecie, ale lepszego od siebie nie widzę."Jeśli chodzi o Mourinho, Lo Monaco - dyrektor sportowy Catanii zaatakował go w mediach. Później dziennikarze zapytali o niego Mourinho. Oto, co miał do powiedzenia -
No, mnie też.Masz Carmelle deCesare w avku?