No, fanboy Xboxa 360, który sra na największe hity na ową konsolą (tak, GoW1 to wg mnie masakryczna kupa). Stajesz się nudny, żenujący i mało zabawny z tą teorią, że wszyscy wokół Ciebie, to fanboje, a największym, oczywiście przecież, jestem ja. Bueeeeeeeeerk.