błaaahahahahhaaaaa 
Hehe, samej socjologii nie studiuję, ale mógłbym parę innych lektur tutaj podmienić, niezłe.
Chociaż, w sumie to na drugi semestr mogliśmy sobie dodatkowo wybrać jakby taki profilek między socjologia-filozofia, socjologia-psychologia, psychologia-filozofia. Wybrałem ostatnią opcję i o ile większość osób mi mówi, że to dobry sposób, tak współlokatorka z europeistyki twierdzi, że filozofia jest do dupy i w ogóle zrobiłem błąd życiowy, bo mogłem wziąć socjologię-psychologię. Hmm.