http://wiadomosci.onet.pl/1908084,11,item.html
Ło matko, pisowcy po raz pierwszy wymyślili coś co ma ręce i nogi. Już mniejsza o podwyżki, ale zachowanie które uzależnia od przejścia do następnej klasy to dobry pomysł.
Szkoda tylko, kiedy rządzili tego nie wymyślili, zajmując się destrukcją kraju.
Trochę niejasno tam jest napisane, oceny mają być 1,3,4,5,6? Czy chodziło o system jak na studiach 2,3,4,5 (gdzie 2 = niezaliczenie).
Ocena z zachowania to ściema tak swoją drogą, zawsze jest zawyżane. No i czy jak sobie gimnazjalista zapali papierosa i go złapią, a to zdolny chłopak 5.0, to ma nie zdać? Za wszystkie większe wykroczenia gościa się i tak wypieprza ze szkoły, a jak nie, to powinno (jakieś zakładanie kosza na głowę nauczycielowi). Lekceważenie nauczyciela - spory problem, ale jak uczeń może wykazać się wiedzą, to co to da, że będzie "zimował" (ostre słówko)? Niech się szybko wyrwie ze szkoły, a nie pasożytuje (warunek = nabyte umiejętności).
Wychowanie patriotyczne, też jestem przeciw. Gloryfikowanie miłości do pustych słówek, żeby w razie wojny ludzie nie spieprzali. Chyba o to chodzi w takim przedmiocie. Niech się dzieciaki uczą książki czytać i pisać poprawnie. Pewnie na przedmiocie będzie się też oglądało mecze piłki nożnej - PATRIOTYZM.