"Młodzi i wykształceni" jest chyba celowo wzięte w cudzysłów Boban, czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? PO sama kreuję się na partie którą rzekomo idolizują "młodzi i wykształceni z wielkich miast" (w przeciwieństwie do PiS, których zdaniem propagandy Tuska popierają "starzy, głupi z wiosek"). Określenie więc "młodzi i wykształceni" jest ironicznym nazewnictwem wyborców PO, oni się tak sami nazywają aby się dowartościować, ich oponenci nazywają ich tak ironicznie, aby ich wyśmiać. Naprawdę, o "ironii" uczą na polskim w podstawówce, widać na tym przykładzie że na tych lekcjach nie warto spać. Gdybym w tym zdaniu użył innego potocznego określenia wyborców PO - np. "lemingi" - to też wymagałbyś ode mnie zdjęcia faktycznego leminga z transparentem "kocham Giertycha"?
Jeżeli tak skomplikowana stylistyka tekstu uniemożliwia Ci odczytanie tego, co chciałem przekazać, to napiszę to raz jeszcze. Tym razem bez ironii, żebyś się nie zgubił.
Śmieszy mnie, że nagle Giertych, z niewiarygodnego neonazisty w oczach opinii publicznej stał się absolutnym autorytetem, brylującym w mediach od rana do wieczora. W tych samych mediach, które jeszcze do niedawna Giertycha nazywały niewartym uwagi pajacem. A jedynym powodem tej zmiany jest to, że opluł PiS i postanowił przyłączyć się do PO. Że politycy to dziwki, wiem od dawna. Że media niczym się od nich nie różnią - też. To jest po prostu kolejna straszno śmieszna sytuacja, która tak dobitnie to pokazuje.
Może byś wprost opowiedział co sądzisz o medialnej koalicji PO z Giertychem?