Nie trzeba być politologiem, żeby nawet nie czytając/oglądając/słuchając wypowiedzi Korwina wysnioskować, że przy samych założeniach systemowych jakie proponuje, żaden z w/w postulatów nie ma prawa istnienia.
PS. Ja jestem apolitycznym skinem i walczę z każdą partią po równo, stąd podpis. Oi! Dzieciaki się zjednoczą!