Ku*wa!
Facet, z którym pracowałem w tamtym roku, i miałem pracować również w tym, dzisiaj dostał zawału. Stan jego na szczęście dobry, ale czy będzie zdolny pracować w najbliższym czasie, nie wiadomo
Dodatkowo miałem iść jutro na korki z matmy, gdyż pierwszy termin egzaminu poszedł mi tragicznie, ale dziewczyna u której się douczałem odpisała mi, że nie pamięta tego typu zadań i mi nie pomoże

. A egzamin w piątek, grejto. Żeby to jeszcze były typy zadań, z którymi człowiek miał do czynienia na ćwiczeniach, ale nie...te są jakieś "z dupy".
W związku z tym jestem potężnie wku**iony.