Mówiłem! MÓWIŁEEEEEEEM!!!!! HAAAAAA

(bez urazy suli dia, ale to byl wybitny zart sytuacyjny)
Wkurza mnie, ze czekalem dzis dwie godziny w przychodni, pomiedzy trzesacymi sie dziadkami, smierdzacymi staruszkami i nie wiadomo jeszcze kim tylko po to, zeby doktor m powiedzial, ze wszystko jest ok (pomimo, ze moim zdaniem nie jest, ale chyba nie mogl tego przyjac do wiadomosci)

No nic, poczekam jeszcze z miesiac i jesli nadal bedzie jak jest, zastosuje sie radykalniejsze srodki.