Chainsaw JEST dla lamerów, pograsz troche dłużej Tarniak to też bedziesz przeklinał noobków, którzy piłują. Nie byłoby to malerskie, gdyby nie było przegiete, kurde, powiedzcie mi co to za patent, ze wystarczy wejść w zasieg przeciwnika (nawet można bokiem, nie ma znaczenia), nacisnac B i już trup

ten algorytm jest tak prostacki, ze az wierzyć się nie chce. Najbardziej wkurzajace są "piłowe hieny" - walczysz z gościem, wymiana ognia, mała odległość, shotguny idą w ruch, a jednocześnie widzisz, ze zza przeciwnika wyłania sie drugi, który dwa kilometry przebiegł z włączoną piła. I teraz pozostaje albo uciekac, albo zginac - jak jest wąskie pomieszczenie, to albo zostanuiesz zastrzelony, albo przepiłowany. Nie ma mozliwości ratowania tyłka szybką ucieczką.
edit: Setezer, czemu mam wrazenie, ze nie grałeś w GoWa po sieci?

O właśnie, co do tematu, to potwornie wkurza mnie piła w Girsach
