kąpiel o pierwszej nad ranem...brak snu...mój słynny współlokator 
To nie myj się tylko idź spać, przy okazji odpoczniesz od współlokatora 
nie, nie, nie...chodziło mi o to, że chciałem spać a ten tuman o pierwszej nad ranem dopiero zobaczył, że musi się umyć

wyobraźcie sobie...z niedzieli na poniedziałek spałem tylko 4 godziny, bo jakoś tak wyszło z mojej winy i jest ok. jednak, to, że przez idiotę nie mogłem się wyspać kolejnego dnia to już nie jest ok...zapomniałem dodać, że po 23 wróciłem z treningu i byłem trochę zmęczony, bo trenerowi zachciało się takiego treningu, że mało nie wyrzygałem śledzia z obiadu

...no i teraz największy rotfl sezonu...współlokator też zapisał się na piłkę ręczną, ale jakbyście go znali to posikalibyście się w tym momencie ze śmiechu

...aha i właśnie wczoraj 17.00 miał 'trening', a wrócił, z tego co wiem, ok 20 i do pierwszej nie miał czasu się umyć xDxDxDxDxDxD załamka
