W kwestii smaku, no niestety, chyba nigdy nie doszedłem do momentu, kiedy wybierałem piwo zamiast choćby Coca-Coli kierując się smakiem. Srsly, nie jestem koneserem, na mnie piwo bukietem smaków nigdy nie działało.
I nie ma czegoś takiego jak NIE WOLNO, ja pier**le. To nie jest jakaś subkultura for fuck's sake! Mój wybór, to ja sobie narzucam restrykcje, bądź z nich rezygnuje.