Wkurwiło mnie maksymalnie, że dzisiaj na trningu karate naciągnąłem sobie mięsień 4-ro głowy w udzie. Ja pitole, kur** mać. Akurat jak zajebiście mi wyszedł cykl na mase i akurat jak zaczynałem pierwszy raz w życiu cykl na rzeźbę. Zacząłem biegać, robić 6 weidera, kupiłem sobie dobre suple, a tu takie coś. Na 5 dni pewnie jestem uziemiony, zapewne dopiero pod koniec następnego tygodnia pójde na siłke, a za dwa tygodnie wrócę wpełni do zrowia. Jeszcze na ten weekend dobra impreza się szykowała i w przyszłym tygodniu miałem do dziewczyny jechać na kolejne imprezy i później do krakowa na zajebistą imprę, no i do tego w ten czwartek z kumplami na kajaki mieliśmy się udać. kur**, kur**, kur**.